Dotyczy to także nieruchomości rolnych wydzierżawianych przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Potwierdził to [b]Sąd Najwyższy w wyroku kończącym spór między Januszem C. a tą agencją (sygn. V CSK 289/09)[/b].
Janusz C. zawarł w 1994 r. umowę dzierżawy państwowej nieruchomości rolnej o pow. 472 ha na dziesięć lat. W umowie przewidziano możliwość przedłużenia jej na następne dwadzieścia lat. Janusz C. wystąpił o to w 2003 r., ale strony nie doszły do porozumienia co do nowych warunków i nowej umowy nie zawarły.
Umowa z 1994 r. uległa rozwiązaniu 1 maja 2004 r. W grudniu 2004 r. agencja uzyskała wyrok zobowiązujący Janusza C. do wydania nieruchomości. Nie został on jednak wykonany.
W lipcu 2007 r. weszła w życie nowelizacja [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=15C8535FFF75303BD34F25DDF77D5F9C?id=248488]ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa[/link], zobowiązująca agencję do przedstawienia nowych warunków dzierżawy wszystkim kontrahentom, którzy wcześniej złożyli oświadczenia o zamiarze dalszego dzierżawienia, ale nie otrzymali od agencji żadnych propozycji i nadał użytkują nieruchomości.
Także Januszowi C. agencja przedstawiła dokument „Analiza aktualnie obowiązujących warunków dzierżawy”, zawierający propozycje zmian w przyszłej umowie. Dotyczyły m.in. dzierżawionych powierzchni. Agencja chciała wyłączenia z nich 20 proc. gruntów w związku z objęciem ich uchwałą rady miejskiej ze stycznia 2007 r. o przeznaczeniu ich na cele pozarolnicze, w tym publiczne. Janusz C. zaproponował ograniczenie wyłączeń do 5 proc.