Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski to kolejny kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich zgłoszony przez tę partię. I kolejny partyjny – po wiceministrze Piotrze Wawrzyku, który wkrótce po odrzuceniu jego kandydatury przez Senat, utracił deklarowaną apolityczność i zapisał się do PiS. I pomyśleć, że jeszcze w 2015 roku z obecnym RPO Adamem Bodnarem – zgłoszonym przez koalicję organizacji pozarządowych, i popartym przez posłów PO, SLD, PSL i niezrzeszonych – konkurowała zgłoszona przez posłów PiS Zofia Romaszewska – osoba o niekwestionowanych zasługach dla obrony praw człowieka. Dziś PiS nie jest w stanie wskazać nikogo o podobnym dorobku i choćby takim poziomie pozapartyjności jak Zofia Romaszewska. Jakże inaczej na tym tle wyglądała kandydatura Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz popieranej przez kilkaset organizacji pozarządowych, czy zgłaszany przez Lewicę Piotr Ikonowicz.