Nie karać posłańca złej wiadomości

Gdyby autor prowokacji wobec sędziego Milewskiego miał pójść za nią do więzienia, znaczyłoby to, że żyjemy w państwie, w którym represje karne służą do zemsty na niewygodnych obywatelach.

Publikacja: 20.03.2014 08:21

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala

Gdyby autor prowokacji wobec sędziego Milewskiego miał pójść ?za nią do więzienia, znaczyłoby to, ?że żyjemy w państwie, w którym represje karne służą do zemsty ?na niewygodnych obywatelach.

Paweł M., autor prowokacji dziennikarskiej wobec prezesa gdańskiego Sądu Okręgowego, został zatrzymany, bo nie stawiał się na wezwania prokuratorów, którzy zamierzają mu przedstawić listę zarzutów związanych z prowokacją.

Rzeczywiście prokuratura powinna wyjaśnić, cóż takiego ma mu do zarzucenia, gdyż sprawa dotyczy wolności mediów.

Prawdą jest, że każdy, także dziennikarz, może się dopuścić przestępstwa, również podczas wykonywania zawodu, ale tego nie należy mylić z prowokacją dziennikarską. Zakładam, że prokuratura jednak  ma  coś na niego, nie tylko tę prowokację.

Granice prowokacji nie są oczywiste. Nie znaczy to jednak, że nie są do ustalenia. Po pierwsze, prowokacja prowokacji nierówna. Sam telefon i próba wybadania reakcji prezesa sądu na potencjalną próbę ustawienia spotkania premiera z prezesem oraz nagranie rozmowy jest prowokacją dopuszczalną.  Jeśli prowokujący nic dla siebie nie załatwia, nie wyrządza szkody, a wyłącznym celem prowokacji jest zbadanie reakcji urzędnika, sędziego, którego podejrzewa o nieprawidłowe pełnienie obowiązków, to interes publiczny przeważa nad ewentualną szkodliwością takiego działania. Nawet jeśli formalnie łamie prawo: np. podaje się za urzędnika czy posługuje nieprawdziwym dokumentem, nie ma w tym przestępstwa, jeśli dziennikarz nie miał zamiaru jego popełnienia.

Przy tej okazji pojawia się też pytanie, czy prowokacji dziennikarskiej może dopuścić się każdy.

Zdaniem adwokata Krzysztofa Czyżewskiego  prowokacja, będąc ważnym narzędziem prasy jako stróża demokracji, jest uprawnieniem tylko dziennikarzy. Nie bez znaczenia jest także to, że ich działania, a zatem i prowokacje, są oceniane przez pryzmat wyższej staranności i rzetelności.

Kogo jednak traktować jak dziennikarza, w sytuacji gdy są zatrudniani na rozmaitych umowach?

Zdaniem adwokata Romana Nowosielskiego  istotne jest tu nie kryterium formalne (umowa), ale to, czy „prowokator" zajmuje się dziennikarstwem, współpracuje z redakcją.

Istotny jest oczywiście rzeczywisty cel prowokacji, kiedy ją ujawniono, i najważniejsze, czy posłużyła do ujawnienia nieprawidłowości czy jedynie je kreowała – co jest niedopuszczalne.

Adwokat Jerzy Naumann nie ma wątpliwości, że jeśli nawet Paweł M. balansował na granicy prawa, to ujawnił służalczość sędziego wobec władzy, czyli sprzeniewierzenie się służbie, rujnującej godność sędziego. ?Teraz chodzi więc o to, by Paweł M. był traktowany jak każdy inny obywatel stojący przed organami ścigania. ?Aby na żadnym etapie przetaczania się machiny prawa nie  miał pod górkę  z tego powodu, że zaczepił i upokorzył sędziego, ujawniając jego słabość charakteru i chwiejne morale.

Gdyby autor prowokacji wobec sędziego Milewskiego miał pójść ?za nią do więzienia, znaczyłoby to, ?że żyjemy w państwie, w którym represje karne służą do zemsty ?na niewygodnych obywatelach.

Paweł M., autor prowokacji dziennikarskiej wobec prezesa gdańskiego Sądu Okręgowego, został zatrzymany, bo nie stawiał się na wezwania prokuratorów, którzy zamierzają mu przedstawić listę zarzutów związanych z prowokacją.

Pozostało 85% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Aktywni w pracy, zapominalscy w sprawach ZUS"
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Podatkowe łady i niełady. Bez katastrofy i bez komfortu"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Marcin J. Menkes: Ryzyka prawne transakcji ze spółkami strategicznymi