Są to, w mojej ocenie, działania wywołane właśnie postulatami prawników, przedsiębiorców oraz zwykłych obywateli. Fałszywa jest zatem teza, niepoparta chociażby jednym argumentem, że kierunki informatyzacji sądów wytyczają informatycy, którzy nie znają potrzeb zainteresowanych. Poza tym od 2012 r. do 2013 r. w Ministerstwie Sprawiedliwości działał zespół skupiający przedstawicieli wszystkich korporacji prawniczych, a jego zadaniem było wypracowanie rozwiązań informatycznych, które są potrzebne właśnie tym środowiskom. Wynikiem tych prac było przygotowanie założeń, a następnie projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, w zakresie m.in. elektronicznego biura podawczego. Projekt już niedługo trafi na posiedzenie Rady Ministrów, a potem do Sejmu.
Nie można też zapominać o elektronicznym postępowaniu upominawczym (dalej: epu). Jakkolwiek stało się trochę ofiarą swojego sukcesu, to dzięki nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego z maja 2013 r. usunięto z niego nieprawidłowości i ewentualne przyszłe zagrożenia. Dotyczy to dochodzenia roszczeń dawnych, których realizacja ze względu na zmianę adresu dłużnika mogła być utrudniona, obowiązku zaopatrzenia pozwu w epu w PESEL pozwanego, co miało wykluczyć pomyłki w oznaczaniu pozwanego w sprawach cywilnych. W końcu zapewniona jest też ochrona dłużnika w postępowaniu egzekucyjnym prowadzonym na podstawie orzeczenia wydanego bez obecności pozwanego. Nie można jednak nie zauważyć, że e-sąd bardzo sprawnie funkcjonuje w polskim systemie sądowniczym i zapewnia tysiącom wierzycieli możliwość zaspokojenia ich należności (wniesiono do niego ponad 6 mln spraw).
Inne kraje tego nie mają
I na koniec o e-protokole. Muszę wyraźnie powiedzieć, że to rozwiązanie zrewolucjonizowało polskie sądy. Poziom kultury sali rozpraw znacząco wzrósł. Została zapewniona transparentność procesu cywilnego. Przeprowadzono ankietę w biurach obsługi interesantów sądów okręgowych i apelacyjnych objętych wdrożeniem, z której wynika jednoznacznie, że doprowadziło do tego nagrywanie rozpraw. Ponadto strony uczestniczące w ankiecie pozytywnie odniosły się do sposobu uzyskania nagrania, czyli przez portal informacyjny lub przez wydanie płyty z nagraniem i w końcu w czytelni akt, gdzie jest możliwość odtworzenia e-protokołu.
Jednocześnie protokół elektroniczny od początku swego istnienia oprócz nagrania dawał możliwość sporządzania protokołu skróconego (pisemnego). Protokół skrócony może zawierać najważniejsze informacje o przebiegu rozprawy i tym samym ułatwiać przesłuchiwanie samego nagrania. Dlatego niezrozumiałym jest dla mnie zarzut, że e-protokół zbliża się do protokołu tradycyjnego i cała reforma była niepotrzebna. Otóż chodziło o to, aby przejście od protokołu papierowego do elektronicznego było stopniowe, ewolucyjne. Ustawodawca przewidział zatem swego rodzaju okres przejściowy, wiedząc, że w pierwszym okresie wdrożenia posługiwanie się jedynie protokołem elektronicznym będzie utrudnione dla sędziów i stron. Jednocześnie e-protokół daje możliwość znacznego przyspieszenia rozprawy. Nie trzeba już bowiem zapisywać słowo w słowo treści wypowiadanych przez strony czy świadków. Można to teraz czynić skrótowo lub zaznaczyć przez adnotację w nagraniu, że w danej minucie i sekundzie nagrania świadek przekazał ważną informację.
Należy powiedzieć, że e-protokół już jest codziennością sądów polskich (okręgowych i apelacyjnych oraz niektórych rejonowych). Sędziowie mimo początkowych oporów i zastrzeżeń nauczyli się współpracować z nagraniem i często słyszę, że nie wyobrażają sobie już powrotu do papierowego protokołu. Obecna nowelizacja przepisów o e-protokole jest natomiast wynikiem trzyletniej już prawie praktyki nagrywania rozpraw. Jest zupełnie oczywiste, że przy takim projekcie, który ma rewolucyjny charakter dla sądownictwa, należy reagować na ewentualne problemy. Dlatego nowelizacja odnosi się do kwestii udostępnienia nagrań stronom w wersji audio-wideo, a nie tylko audio, jak obecnie. Pomoże to w korzystaniu z e-protokołu przez strony i ich pełnomocników. Ten postulat często zresztą podnosili adwokaci i radcy prawni. Kolejna zmiana dotyczy możliwości sporządzania ustnego uzasadniania wyroku, oczywiście gdy rozprawa jest nagrywana. To rozwiązanie doprowadzi do przyspieszenia postępowania sądowego zwłaszcza w prostych sprawach, w których sędzia zdecydował się na ustne uzasadnienie.
Podsumowując, muszę podkreślić, że wytyczony w ostatnich latach kierunek informatyzacji sądownictwa jest właściwy, a ona sama przeprowadzana – z niemałym trudem – konsekwentnie i z uwzględnieniem uwag przedstawicieli wszystkich korporacji prawniczych oraz potrzeb obrotu gospodarczego i powszechnego. Epu, NKW, KRS, e-odpisy z KRS i odpisy z NKW, e-protokół, portale informacyjne, portale orzeczeń sądów powszechnych są niewątpliwymi osiągnięciami polskiego sądownictwa, nieznanymi w innych krajach.