W swoim exposé Donald Tusk
podkreślił znaczenie „przywracania praworządności” w Polsce. Był to jeden
ważniejszych elementów jego wystąpienia w Sejmie. Premier, nazywając koalicję
sejmową „koalicją 15 października”, sięgnął po symbole. Wspomniał o narodzinach Komitetu Obrony Demokracji, który powstał w
proteście przeciwko działaniom PiS w Trybunale Konstytucyjnym, o prezydencie
Gdańska ś.p. Pawle Adamowiczu, a także odczytał w całości manifest polityczny Piotra Szczęsnego, który sześć
lat temu tragicznie zmarł w centrum Warszawy. Retoryczne sięgnięcie po te
przykłady ma stanowić spoiwo jednoczące przeciwników rządu PiS i przestrogę na przyszłość.