Trudności z kwalifikacją prawnopodatkową odroczonej płatności w sprzedaży nieruchomości mają nawet najbardziej doświadczeni interpretatorzy. Dzieje się tak za przyczyną braku logicznej spójności, ale też nadmiernej, postsocjalistycznej zapobiegliwości prawa.
Oto przykład: transakcja zbycia lokali z odroczoną, ?20-letnią ratalną płatnością. Każda kwalifikacja prawnopodatkowa tej transakcji budzi wątpliwości. Organizacja, która lokale sprzedała, nie jest w stanie odnaleźć ustawowego źródła prawa określającego zasady kwalifikowania transakcji. Aby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, dodajmy, że pozostałe do spłaty kwoty podlegają waloryzacji z zastosowaniem indeksów zmian cen dóbr i usług ogłaszanych przez GUS.
Analizę zacznijmy od próby określenia statusu formalnoprawnego umowy sprzedaży lokali. Strony takiej umowy, na podstawie art. 353
1
kodeksu cywilnego, mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Ponieważ lokale są zbywane ze spłatami ratalnymi, sprawdźmy, czy treść umowy „nie sprzeciwia się ustawie". Art. 583 § 1 przesądza, że „sprzedażą na raty jest dokonana w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedaż osobie fizycznej rzeczy ruchomej za cenę płatną w określonych ratach, jeżeli według umowy rzecz ma być kupującemu wydana przed całkowitym zapłaceniem ceny".