– Szachy mieszkaniowe. Tak można nazwać to, co działo się w drugim kwartale na rynku wtórnym. Sprzedający czekali na ruch kupujących, licząc, że do większej aktywności zachęci ich wiosna i majowa obniżka stóp procentowych – mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl. – A kupujący czekali na ruchy sprzedających i obniżki cen, skoro popyt na mieszkania jest ograniczony – wyjaśnia.
Czytaj więcej
Ponad 70 proc. pośredników uważa, że w najbliższym czasie nie zdrożeją ani mieszkania, ani domy z...
Wydłużony czas sprzedaży mieszkań
Dane portalu wskazują, że wydłużenie czasu sprzedaży mieszkań i problemy z przyciągnięciem kupca spowodowały, że ruch musieli zrobić sprzedający. – W wielu miastach pojawiły się obniżki cen ofertowych, chociaż trzeba podkreślić, że nie były one duże – komentuje Rafał Bieńkowski.
Jak dodaje, w przypadku najpopularniejszych mieszkań na rynku wtórnym, czyli dwupokojowych, spadek średniej ceny ofertowej zaliczyło osiem z 18 miast wojewódzkich.
– W drugim kwartale w tym gronie znalazły się Warszawa, Łódź, Szczecin, Katowice, Białystok, Olsztyn, Gorzów Wielkopolski i Zielona Góra (obniżki od 1 do 5 proc.) – wskazują autorzy raportu. W porównaniu z pierwszym kwartałem sprzedający praktycznie nie zmienili oczekiwań w Krakowie, Wrocławiu, Lublinie i Rzeszowie (wahania w górę lub w dół poniżej 1 proc.).