Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 25.07.2015 07:52 Publikacja: 25.07.2015 07:27
Foto: 123RF
Pierwsze dwa tygodnie obowiązywania nowej procedury karnej pokazały, że reforma nie była do końca dobrze przygotowana. I choć sam proces kontradyktoryjny, który wymusza na stronach dużo większą aktywność, ma wielu zwolenników, to nawet oni narzekają na to, co się dzieje.
Setki rozpraw wyznaczonych na czas po 1 lipca jest odraczanych z błahego – wydawać by się mogło – powodu. Wraz z nową procedurą należy pouczyć oskarżonych i pokrzywdzonych o przysługujących im prawach i obowiązkach. Jednym z nich jest prawo oskarżonego do posiadania obrońcy. Mając szansę na profesjonalną obronę, a przy okazji i odwleczenie w czasie wyroku, wielu z nich chce z tego skorzystać. Sąd, żeby wyznaczyć obrońcę, musi mieć czas. Tak więc sprawa jest odraczana, najczęściej na jesień. Taka jest terminowa rzeczywistość polskich sądów. Czy można było temu zapobiec? Odpowiedź znaleźli sami sędziowie. Twierdzą, że tak jak w wielu innych reformach, które dotyczyły wymiaru sprawiedliwości, diabeł tkwi w szczegółach, czyli przepisach przejściowych. Te generalnie mają ułatwiać przejście ze starych przepisów na nowe i rozwiązywać kwestię tzw. spraw w toku, czyli tych, które właśnie trwają. Gdyby, jak twierdzą sędziowie, w noweli znalazł się przepis, który wprowadziłby obowiązek pouczenia kilka miesięcy wcześniej, to sądy miałyby czas poinformować oskarżonych. I to pisemnie. A nie mogły, bo przepis o pouczeniach jeszcze nie obowiązywał. A wystarczyło tak niewiele... To niewiele jednak wykorzystują teraz przeciwnicy procesu kontradyktoryjnego do potwierdzenia, że to, co mówili o kiepskim przygotowaniu reformy, było prawdą.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Z restrukturyzacją publicznych zakładów opieki zdrowotnej jest trochę jak z upadłością. Kto raz upadnie, przez w...
Obserwujemy nieakceptowalną praktykę gminnych organów podatkowych, polegającą na zlecaniu podmiotom świadczącym...
Konstytucja i kodeks wyborczy przesądzają, że uchwała o stwierdzeniu ważności wyborów ma charakter deklaratoryjn...
W praktycznym wymiarze, choć wiemy o wadliwości Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, niestety jej is...
Zakwestionowanie przez TSUE jednego z przepisów prawa farmaceutycznego to nie tylko ważny krok dla właścicieli a...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas