Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 08.11.2016 19:45 Publikacja: 08.11.2016 19:23
Podobno system wyborczy w USA jest niezrozumiały nawet dla samych Amerykanów. Dlaczego tak się dzieje?
Andrzej Bryk: System elektorski jest skomplikowany, ale niezwykle logiczny. Jego historia sięga początku XIX w. Wtedy wyzwaniem było pogodzenie interesów poszczególnych stanów, czyli zabezpieczenie federalnej struktury USA, z jednoczesnym zachowaniem zasad demokratycznych. Gdyby zdecydowano się na system wyborów powszechnych, to największe ośrodki – takie jak Boston, Filadelfia czy Nowy Jork – miałyby decydujący wpływ na wynik. A to byłoby niezgodne z republikańskim systemem USA. Dlatego na prezydenta głosuje się w poszczególnych stanach. Tutaj powstał kolejny dylemat – czy o wyniku wyborów ma decydować większość stanów. Wtedy zasada demokratyczna zostałaby osłabiona ze względu na dysproporcję ich liczebności. Kompromisem okazał się system elektorski. Zabezpiecza interesy poszczególnych stanów i ogółu mieszkańców USA. W każdym stanie jest określona liczba elektorów – w zależności od populacji stanu. Największe mają po kilkadziesiąt elektorów, proporcjonalnie do liczby mieszkańców, najmniejsze po jednym. Liczba elektorów jest równa liczbie kongresmenów z poszczególnych stanów. Do tej liczby dodano dwa głosy reprezentujące senatorów. Dlatego jest możliwe, że kandydat wygra wybory, nawet jeśli większość stanów zagłosuje na jego przeciwnika.
Wszyscy już się przyzwyczailiśmy, że fatalnie długi jest czas oczekiwania na rozpatrzenie skargi kasacyjnej od wyroku WSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli, bo to prawie 3 lata(!). Taka sytuacja – gdy skarga podatnika finalnie okaże się zasadna, co nie jest zjawiskiem rzadkim - jest nie tylko krzywdząca dla obywateli ale również generująca zbędne koszty po stronie budżetu. Można odnieść wrażenie, że państwo z jakąś dziwną premedytacją nie pilnuje wpłacanych przez wszystkich obywateli podatków, bo przecież w budżecie innych pieniędzy nie ma.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Przez ostatni rok główny ciężar działań i uwagi skupiony był na przywracaniu praworządności, choć z góry było wiadomo, że przy tym prezydencie para pójdzie w gwizdek. Jednocześnie w tym czasie nie zrobiono niczego, co by wydatnie poprawiło efektywność wymiaru sprawiedliwości.
Prezydent elekt Donald Trump mianował Richarda Grenella, byłego ambasadora w Niemczech i byłego p.o. dyrektora wywiadu narodowego, swoim „wysłannikiem ds. misji specjalnych”.
Zespół Trumpa przygotowuje zmiany mające wejść w życie po objęciu stanowiska prezydenta, które zalecają uchylenie wymogu raportowania przez firmy danych o wypadkach samochodów zautomatyzowanych. Tesla już od dawna walczy o zniesienie tego przepisu twierdząc, że niesprawiedliwie uderza w firmę Elona Muska.
Prezydent elekt Donald Trump chce znieść czas letni. Na swoim portalu społecznościowym zamieścił wpis, w którym poinformował, że z pomocą swojej partii podejmie próbę zakończenia praktyki zmian czasu po powrocie do urzędu.
Wszyscy już się przyzwyczailiśmy, że fatalnie długi jest czas oczekiwania na rozpatrzenie skargi kasacyjnej od wyroku WSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli, bo to prawie 3 lata(!). Taka sytuacja – gdy skarga podatnika finalnie okaże się zasadna, co nie jest zjawiskiem rzadkim - jest nie tylko krzywdząca dla obywateli ale również generująca zbędne koszty po stronie budżetu. Można odnieść wrażenie, że państwo z jakąś dziwną premedytacją nie pilnuje wpłacanych przez wszystkich obywateli podatków, bo przecież w budżecie innych pieniędzy nie ma.
ABC News i jej czołowy prezenter George Stephanopoulos zawarli ugodę z Donaldem Trumpem w sprawie o zniesławienie. Stacja wpłaci 15 milionów dolarów na rzecz fundacji prezydenta-elekta oraz pokryje koszty jego prawników.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Elon Musk zyskuje stanowisko w rządzie Donalda Trumpa, ale to nie wszystkie plusy pomocy przyszłemu które otrzymuje najbogatszy człowiek na świecie. Teraz dodatkowo akcje Tesli osiągnęły rekordową wartość.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas