Bohater grudniowej nocy 1923 – 2007 Ryszard Reiff

Życiorys tego polityka i publicysty to gotowy materiał na scenariusz filmu sensacyjnego.

Aktualizacja: 12.12.2007 01:01 Publikacja: 12.12.2007 01:00

Bohater grudniowej nocy 1923 – 2007 Ryszard Reiff

Foto: PAP

O Ryszardzie Reiffie głośno zrobiło się przed 26 laty, gdy jako jedyny z 14 członków Rady Państwa 13 grudnia 1981 roku sprzeciwił się uchwale o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Zapłacił za to wysoką cenę. Wojciech Jaruzelski dopilnował, aby Reiff został wyrzucony nie tylko z Rady, ale także Sejmu i stowarzyszenia PAX. – Reiff miał za złe Jaruzelskiemu, że nie potrafił uzyskać od ZSRR ustępstw. Uważał, że PZPR powinna podzielić się władzą i stworzyć wielką koalicję, w której skład mieliby wejść przedstawiciele partii, Kościoła i „Solidarności”. Jaruzelski odebrał to jako próbę zamachu stanu – wspomina Karol Pastuszewski, redaktor jego ostatnich książek.

Jako młody chłopak związał się z ruchem narodowym. Gdy wybuchła wojna, mocno zaangażował się w ruch oporu. Dowodził kompanią Armii Krajowej na Kresach Wschodnich, gdzie zajmował się tropieniem agentów sowieckich. W 1944 roku doszedł do wniosku, że dalsza walka nie ma sensu. Wyjechał do Białegostoku rozwiązywać podziemne struktury. Tam dopadło go NKWD. Ponieważ w czasie przesłuchania zataił swoją rangę w AK, potraktowano go jak szeregowca. Został zesłany do obozu Diagilewo koło Riazania.

Reiff od początku planował ucieczkę. Po dwóch latach z dwoma towarzyszami uciekł z łagru, ruszając na wschód. Wędrowali pieszo syberyjskimi lasami wyłącznie w nocy. Po wielu tygodniach Reiff dotarł do Wilna, skąd z fałszywymi dokumentami przedostał się do Polski.

Został dziennikarzem w tygodniku „Dziś i Jutro” i wstąpił do PAX. W 1960 roku został posłem na Sejm PRL, a pod koniec lat 70. – przewodniczącym PAX. Po konflikcie z Jaruzelskim obracał się głównie w środowisku byłych działaczy PZPR rozczarowanych polityką partii.

W 1989 roku Lech Wałęsa namówił go do startu w wyborach do Senatu. Był także pierwszym prezesem reaktywowanego Związku Sybiraków. Szefował tej organizacji do 2006 roku.

Zmarł w niedzielę po długiej chorobie. Miał 84 lata. Jego pogrzeb odbędzie się 13 grudnia na cmentarzu przy ul. Młynarskiej w Warszawie.

O Ryszardzie Reiffie głośno zrobiło się przed 26 laty, gdy jako jedyny z 14 członków Rady Państwa 13 grudnia 1981 roku sprzeciwił się uchwale o wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Zapłacił za to wysoką cenę. Wojciech Jaruzelski dopilnował, aby Reiff został wyrzucony nie tylko z Rady, ale także Sejmu i stowarzyszenia PAX. – Reiff miał za złe Jaruzelskiemu, że nie potrafił uzyskać od ZSRR ustępstw. Uważał, że PZPR powinna podzielić się władzą i stworzyć wielką koalicję, w której skład mieliby wejść przedstawiciele partii, Kościoła i „Solidarności”. Jaruzelski odebrał to jako próbę zamachu stanu – wspomina Karol Pastuszewski, redaktor jego ostatnich książek.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?