Europa nie będzie w stanie utrzymać obecnego poziomu życia, dobrobytu oraz standardów ekonomicznych i społecznych, jeśli nie będzie lepiej wykorzystywać potencjału, jaki oferuje sprawnie prowadzona migracja. Wniosek jest jasny: Europa nie poradzi sobie bez imigracji.
W wielu krajach europejskich kryzys ekonomiczny i finansowy wciąż trwa, a obywatele i przedsiębiorstwa nadal odczuwają negatywne konsekwencje pogorszenia koniunktury gospodarczej, jakiego doświadczyliśmy w ostatnich latach. W tych trudnych czasach bezrobocia i cięć w wydatkach publicznych konieczność wejścia na rynek pracy większej liczby osób może nie wydawać się tak oczywista. Prawda jednak jest taka, że już dzisiaj w wielu państwach unijnych odnotowuje się poważny niedobór siły roboczej w sektorach takich jak nauka, opieka zdrowotna, technologie, inżynieria, matematyka, turystyka oraz rolnictwo.
Ze względu na fakt, że Unia Europejska boryka się z poważnymi problemami demograficznymi, braki te będą się nasilać i w szybkim tempie rozszerzać na inne sektory. Już w 2013 lub 2014 r. odsetek ludności aktywnej zawodowo w Europie zacznie spadać. Zgodnie z danymi Eurostatu w ciągu kolejnych 50 lat całkowita liczba ludności wzrośnie o 10 mln, podczas gdy siła robocza zmniejszy się o 50 mln. W powyższych obliczeniach Eurostat uwzględnił już, że w tym samym czasie Unia przyjmie 58 mln imigrantów. Wkrótce imigracja stanie się jedynym czynnikiem przyrostu netto ludności w Europie.
[srodtytul]Zabraknie fachowców[/srodtytul]
Niekoniecznie oznacza to, że Europa będzie potrzebować 50 mln dodatkowych imigrantów, ponieważ musimy – rzecz jasna – kontynuować starania na rzecz zmniejszenia bezrobocia w obrębie UE. Powinien być to nasz cel priorytetowy. Komisja przedstawi wkrótce szereg konkretnych działań, których celem jest rozwiązanie problemów rynku pracy, między innymi ograniczenie ryzyka wysokiego bezrobocia strukturalnego, wzmocnienie modelu elastycznego rynku pracy i bezpieczeństwa socjalnego (flexicurity) oraz zwiększenie nakładów na systemy edukacyjne i szkoleniowe.