Z sondażu IBRiS, o którym piszemy w „Rzeczpospolitej” wynika, że 37,7 proc. ankietowanych oceniło Barbarę Nowacką negatywnie. Pozytywnie – 30,9 proc. respondentów. Z edukacją jest jak z polityką czy zdrowiem, wszyscy się na niej znają… wszak chodzili kiedyś do szkoły. I wiedzą, że szkoła powinna się zmienić, bo z pewnością pruska szkoła nie jest tym, czego obecnie potrzebują nasze dzieci. Mówi się o tym już od lat.
Były podwyżki, ale pensje nauczycieli wciąż za niskie
Donald Tusk idąc do wyborów obiecywał lepszą szkołę i troskę o nauczycieli. Na ile się to udało? Na pewno plusem są podwyżki dla nauczycieli w wysokości 30 i 33 proc. (ta druga była dla rozpoczynających pracę w zawodzie). Pewnym zgrzytem było to, że podwyżka była liczona od średniego wynagrodzenia a nie od zasadniczego, jak obiecywał to premier. Pojawiły się pierwsze rozczarowania, ale faktem jest, że od dawna takich podwyżek w oświacie nie było.
Czy to spowodowało napływ kadr do szkół? Nie, bo pieniądze te wciąż są zbyt małe. A szkoły dziury kadrowe łatają emerytami i zapowiadana na przyszły rok podwyżka w wysokości 4,1 proc. tego nie zmieni. Nauczyciele oczekują 15 proc.
Czytaj więcej
Podwyżki poprawiły, wynika z wyliczeń nauczycieli, sytuację płacową w oświacie – zwłaszcza nauczy...
Szkoła bez prac domowych
Kolejna zmiana dotyczyła pisemnych prac domowych. Od kwietnia nie są one obowiązkowe w szkołach podstawowych – można je zadawać, ale nie można oceniać. A skoro nie na ocenę, to uczniowie wychowywani w systemie, że wszystko jest na ocenę a najważniejszy jest pasek, bo można dostać zniżkę na zakup telewizora, bilet na basen czy dodatkowe punkty w rekrutacji do liceum, robić ich nie chcą. Paski, jak zapowiada MEN, w najbliższym czasie zmienione nie będą, więc zrobił się problem, jak nałapać dobrych stopni, by mieć średnią 4,75.