Marek Kutarba: Ile dywizji Polska wystawiłaby dziś na wojnę z Rosją

Gdyby Rosja Władimira Putina napadła dziś na Polskę, to przystąpilibyśmy do wojny nie tylko bez większości uzbrojenia, którego zakup zadeklarowano, ale też bez dwóch dywizji, które zgodnie z politycznymi deklaracjami jeszcze z czasów rządów PiS mają bronić wschodniej granicy. Czy powinniśmy już się martwić?

Publikacja: 30.05.2024 12:02

Marek Kutarba: Ile dywizji Polska wystawiłaby dziś na wojnę z Rosją

Foto: PAP/Marcin Bielecki

W końcówce rządów PiS ówczesny minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłaszał nie tylko kolejne sukcesy „zakupowe”, ale także te związane z rozbudową struktur polskiej armii. Dotyczyło to m.in. utworzenia dwóch zupełnie nowych dywizji wojsk lądowych. Obydwu rozlokowanych na wschodnich rubieżach Rzeczypospolitej. W perspektywie ewentualnej wojny z agresywną Rosją ma to oczywiście sens. Spotkało się też ze społeczną aprobatą, a nawet sporą dawką entuzjazmu. Na ile jest to jednak entuzjazm uzasadniony?

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Tylko spokój może nas uratować
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Grok z kapustą, czyli sztuczna inteligencja Krzysztofa Bosaka
felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama