Joanna Ćwiek: Rekolekcje po godzinach, historia neutralnie – w szkole zaczyna być widać zmianę

Koniec z bogoojczyźnianą retoryką w szkole. Ma być neutralnie światopoglądowo i religijnie. Ale droga do zmian nie jest łatwa.

Publikacja: 16.02.2024 17:08

Episkopat jest zaniepokojony pomysłami zmian na lekcjach religii

Episkopat jest zaniepokojony pomysłami zmian na lekcjach religii

Foto: Fotorzepa/ Robert Wójcik

Wraz z początkiem Wielkiego Postu pojawił się temat związany ze szkolnymi rekolekcjami. Do tej pory było tak, że zwykle odbywały się one w godzinach zajęć lekcyjnych. Wiele szkół i parafii nie rezygnowało z nich nawet w okresie pandemii, gdy lekcje były zdalne. Zdarzało się, że zajęcia zdalne były skracane po to, by dzieci mogły iść do kościoła.

Dyskusja na temat szkolnych rekolekcji wraca co roku jak bumerang. Nie wszystkie dzieci chodzą na religię (mniej więcej co piąty uczeń z tych lekcji rezygnuje), więc do kościoła na rekolekcje im zwykle też nie po drodze. Starsze idą wtedy często do domu, młodsze do świetlicy, w której czekały na rodziców. Ci zaś byli niezadowoleni, bo mniej lekcji w szkole oznacza zwykle więcej czasu na naukę z dzieckiem w domu.

Czytaj więcej

Tomasz Krzyżak: Nie ma sensu wypędzać religii ze szkół

Pojawia się także pytanie, kto ma zapewnić opiekę dzieciom w kościele. Zwykle jest to wymagane od nauczycieli, którzy uważają, że chodzenie z dzieckiem do kościoła nie leży w ich kompetencjach. Czasami szkoły oczekują od rodziców, że będą oni towarzyszyć dzieciom podczas rekolekcji. Tyle, że nie każdy rodzic może wyjść z pracy w połowie dnia. I tu znów, jeśli rodzic nie zaprowadzi dziecka do kościoła, uczeń trafia na świetlicę.

MEN chce zerwania z tą praktyką. – Rekolekcje powinny być po południu, a w ciągu dnia normalne lekcje. Na pewno będziemy w ramach kompleksowego rozwiązania dotyczącego tego, jak ułożyć lekcje religii zgodnie z Konkordatem i zgodnie z interesem dzieci, rozwiązywać także ten problem – mówiła w radiu TOK FM wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer. Zastrzegła jednak, że „wymaga to rozmów i porozumienia w rządzącej koalicji.”

Episkopat zaniepokojony pomysłami zmian na lekcjach religii

Nie było to jeszcze konsultowane ze stroną kościelną – podobnie zresztą jak i inne kwestie religijne, które mają być unormowane w szkole tj. liczba lekcji religii i wliczanie oceny końcowej do średniej na świadectwie. MEN chce, by w szkołach była tylko jedna godzina a ocena z religii nie była liczona do średniej. Katechezy mają też się odbywać na pierwszej lub ostatniej lekcji w szkole.

Episkopat jest „głęboko zaniepokojony” proponowanymi zmianami i wyraził wobec nich sprzeciw tłumacząc, że umieszczanie katechezy na pierwszej lub ostatniej lekcji jest „krzywdzące i dyskryminujące”. KEP zaniepokojony jest także brakiem oceny na świadectwie obawiając się, że będzie to demotywowało do udziału w lekcjach religii.

Obecnie pewna część uczniów chodzi na religię właśnie dla średniej – łatwa piątka czy szósta może zwiększać szanse w rekrutacji do liceów, gdzie za średnią ze świadectwa i biało-czerwony pasek otrzymuje się dodatkowe punkty.

Bo zdania co to tego, czy religia powinna być w szkole czy w salkach parafialnych są podzielone. We wrześniu IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej” zapytał o to Polaków. Za powrotem katechezy do kościoła opowiedziało się wówczas 48,4 proc. ankietowanych.

Neutralne językowo lekcje historii

Zwrot w kierunku szkoły neutralnej światopoglądowo widać także w proponowanej przez MEN nowej, okrojonej podstawie programowej z historii. Ministerstwo w ramach prekonsulacji umieściło ją na swojej stronie internetowej (nie tylko z historii, ale ze wszystkich przedmiotów) – uwagi do niej można przesyłać do poniedziałku 19. lutego.

Poprzednia władza bardzo starała się podkreślać wszystkie zagadnienia, które mogły dotyczyć dumy narodowej, patriotyzmu i szczególne miejsce w programie nauczania dać cenionym przez siebie bohaterom narodowym np. żołnierzom niezłomnym.

Czytaj więcej

Joanna Ćwiek: Bez zwycięstwa grunwaldzkiego, „Inki” i rzezi wołyńskiej

Teraz autorzy zmian podstawy programowej z historii w uzasadnieniu do nich podkreślają, że m.in. starali się usunąć sformułowania zbytnio nacechowane emocjonalnie jak np. „udręki narodu” czy „tragizm losu”. Najgłośniejsza z zaproponowanych zmian dotyczy rzezi wołyńskiej, która ma być zapisana neutralnie teraz jako „konflikt polsko-ukraiński”. Zmiana terminologii wywołała oburzenie Polaków – szczególnie osób sympatyzujących z prawą stroną sceny politycznej.

Ale i ministra Barbara Nowacka ma w tej sprawie bardzo stanowcze zdanie. „Nie podpiszę dokumentu, w którym rzeź wołyńska nie będzie nazywana po imieniu – ludobójstwem” – napisała w serwisie X szefowa MEN.

Wraz z początkiem Wielkiego Postu pojawił się temat związany ze szkolnymi rekolekcjami. Do tej pory było tak, że zwykle odbywały się one w godzinach zajęć lekcyjnych. Wiele szkół i parafii nie rezygnowało z nich nawet w okresie pandemii, gdy lekcje były zdalne. Zdarzało się, że zajęcia zdalne były skracane po to, by dzieci mogły iść do kościoła.

Dyskusja na temat szkolnych rekolekcji wraca co roku jak bumerang. Nie wszystkie dzieci chodzą na religię (mniej więcej co piąty uczeń z tych lekcji rezygnuje), więc do kościoła na rekolekcje im zwykle też nie po drodze. Starsze idą wtedy często do domu, młodsze do świetlicy, w której czekały na rodziców. Ci zaś byli niezadowoleni, bo mniej lekcji w szkole oznacza zwykle więcej czasu na naukę z dzieckiem w domu.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Michał Matlak: Czego Ukraina i Unia Europejska mogą nauczyć się z rozszerzenia Wspólnoty w 2004 r.
Opinie polityczno - społeczne
Bogusław Chrabota: Wolność słowa w kajdanach, ale nie umarła
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Jak Hołownia może utorować drogę do prezydentury Tuskowi i zwinąć swoją partię
Opinie polityczno - społeczne
Michał Kolanko: Partie stopniowo odchodzą od "modelu celebryckiego" na listach
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Dlaczego nie ma zgody USA na biało-czerwoną szachownicę na F-35?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił