Joanna Ćwiek: Chcą wytańczyć weto prezydenta

Rodzice i uczniowie, tańcząc na ulicach poloneza, chcą przekonać Andrzeja Dudę, by nie podpisywał lex Czarnek.

Publikacja: 13.02.2022 21:00

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Foto: PAP/Łukasz Gągulski

Na podpisanie lub zawetowanie nowelizacji przepisów prawa oświatowego prezydent ma czas do końca lutego. Z nieoficjalnych informacji docierających z otoczenia prezydenta, Andrzej Duda ma czekać do ostatniej chwili. Nie ma także pewności, co do decyzji, bo podobno prezydent ma wątpliwości co do samej ustawy – domagał się w niej poprawek, a uchwalono ją bez zmiany.

Lex Czarnek zakłada zwiększenie roli kuratorów oświaty kosztem autonomii szkół. Na znaczeniu stracą też rodzice i samorządy. Najbardziej krytykowanym przepisem jest ograniczenie możliwości wstępu do szkół organizacji pozarządowych. Dodatkowe zajęcia będą prowadziły w niej tylko te, które zdobędą akceptację kuratorium. PiS tłumaczy, że jest to odpowiedź na skargi, które wpływają od rodziców. Mają być ich tysiące i dotyczyć „seksualizacji".

Czytaj więcej

Posłowie Kukiza poparli "lex Czarnek". Konfederacja razem z opozycją

Przykładem działań, które wraz z lex Czarnek mają zniknąć ze szkół jest gdański program edukacji seksualnej „Zdrovve love". W weekend prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz napisała w mediach społecznościowych, że 14 tamtejszych podstawówek znalazło się pod lupą prokuratury. Jak tłumaczyła prezydent, postępowanie zostało wszczęte z uwagi na zawiadomienie złożone przez Przemysława Czarnka, który uważa, że program jest sprzeczny z konstytucją, demoralizuje dzieci i narusza prawa rodziców do wychowywania zgodnie z własnym sumieniem.

Sęk w tym, że minister się pomylił, bo program realizowany jest nie w szkołach podstawowych, ale średnich. I można w nim wziąć udział tylko za zgodą rodziców. – W ciągu ostatnich sześciu lat jedynie trzy skargi z 17 wskazanych to skargi rodziców – podkreśla Dulkiewicz. Uważa, że to działanie jest próbą zastraszenia dyrektorów szkół.

Przeciwko lex Czarnek protestuje nie tylko Gdańsk. Od kilku dni w sieci trwa akcja sprzeciwu rodziców, którzy wrzucają swoje zdjęcia z komentarzem, że nie zgadzają się na planowane zmiany. Według działaczy oświatowych takich zdjęć pojawiło się ponad 8 tys. Dla porównania, według posłów Koalicji Obywatelskiej, skarg w całym kraju do kuratoriów w ciągu ostatnich sześć lat wpłynęło około 30.

Rodzice i uczniowie apelują teraz do prezydenta o weto. Chcą go przekonywać, tańcząc pod Pałacem Prezydenckim poloneza.

Na podpisanie lub zawetowanie nowelizacji przepisów prawa oświatowego prezydent ma czas do końca lutego. Z nieoficjalnych informacji docierających z otoczenia prezydenta, Andrzej Duda ma czekać do ostatniej chwili. Nie ma także pewności, co do decyzji, bo podobno prezydent ma wątpliwości co do samej ustawy – domagał się w niej poprawek, a uchwalono ją bez zmiany.

Lex Czarnek zakłada zwiększenie roli kuratorów oświaty kosztem autonomii szkół. Na znaczeniu stracą też rodzice i samorządy. Najbardziej krytykowanym przepisem jest ograniczenie możliwości wstępu do szkół organizacji pozarządowych. Dodatkowe zajęcia będą prowadziły w niej tylko te, które zdobędą akceptację kuratorium. PiS tłumaczy, że jest to odpowiedź na skargi, które wpływają od rodziców. Mają być ich tysiące i dotyczyć „seksualizacji".

Opinie polityczno - społeczne
Ewa Szadkowska: Składka zdrowotna, czyli paliwo wyborcze
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Duopol kontra społeczeństwo
analizy
PiS, przyjaźniąc się z przyjacielem Putina, może przegrać wybory europejskie
analizy
Aleksander Łukaszenko i jego oblężona twierdza. Dyktator izoluje i zastrasza
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Arak: Po 20 latach w UE musimy nauczyć się budować koalicje