Reklama

Europa wychodzi z cienia Ameryki. Czy obroni Ukrainę?

Dawnym zwyczajem amerykański prezydent zamierzał o losie europejskiego kraju przesądzić do spółki z gospodarzem Kremla. Przywódcy Starego Kontynentu pokazali mu jednak, że czasy się zmieniły. Jak do tego doszło?

Publikacja: 22.08.2025 07:45

Europejscy przywódcy z tyłu, ale już nie w cieniu. W Białym Domu: Donald Trump i Wołodymyr Zełenski,

Europejscy przywódcy z tyłu, ale już nie w cieniu. W Białym Domu: Donald Trump i Wołodymyr Zełenski, za nimi (od lewej) Mark Rutte, Giorgia Meloni, Friedrich Merz, Emmanuel Macron i Alexander Stubb. W spotkaniu uczestniczyli też, niewidoczni na zdjęciu Ursula von der Leyen i Keir Starmer; 18 sierpnia 2025 r.

Foto: EPA/AARON SCHWARTZ/pap

Nie było to specjalnie grzeczne. Ale najwyraźniej potrzebne. Gdy w miniony poniedziałek na szczycie w Białym Domu Donald Trump oddał głos włoskiej premier Giorgii Meloni, Emmanuel Macron pochylił się do siedzącego obok Keira Starmera i zdawał się uzgadniać z nim ostatnie szczegóły ich wystąpień. Jakby chcieli uniknąć powtarzania tych samych tez. I rzeczywiście chwilę później francuski prezydent mówił o konieczności włączenia do ostatecznych rokowań w sprawie pokoju w Ukrainie Europy oraz uzbrojenia po zęby ukraińskiej armii, tak by mogła skutecznie bronić się przed Moskalami, a szef rządu Jego Królewskiej Mości zwrócił uwagę na ideę wysłania europejskiej misji pokojowej, choć zrodziła się ona przecież w Paryżu.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Prawica tańczy w rytm Trumpa, a czasem i Kremla
Plus Minus
W armii Izraela coś pęka, coś się kończy
Plus Minus
Muzyczny bojkot pod flagą Palestyny
Plus Minus
Polskie zderzenie ze Wschodem. Koncert Maksa Korża to dzwonek alarmowy
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Trump, Putin i kult siły
Reklama
Reklama