Potrzebna nowelizacja prawa o zgromadzeniach

Poczucie siły tłumu oraz poczucie bezkarności, jaką chuliganom daje zakrycie twarzy, tworzy niebezpieczną mieszankę – twierdzi prawnik

Publikacja: 29.11.2011 19:20

Marek Derlatka

Marek Derlatka

Foto: Archiwum

Red

Prezydent 24 listopada zgłosił projekt nowelizacji ustawy o zgromadzeniach. Zaproponowane przez prezydenta zmiany to zakaz uczestnictwa w zgromadzeniach osobom zamaskowanym. Zakaz ten nie dotyczy jednak zgromadzeń, w których uczestnicy w celu ekspresji swoich przekonań używać będą przebrań lub innych rekwizytów uniemożliwiających ich rozpoznanie. Warunkiem jest jednak uprzednie powiadomienie organu gminy o takim a nie innym charakterze zgromadzenia – informuje Kancelaria Prezydenta.

Społecznie pożądana zmiana ustawy o zgromadzeniach może jednak zostać zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny. W uzasadnieniu wyroku z 10 listopada 2004 r. w sprawie Kp 1/04 stwierdził on: "Wygląd zewnętrzny uniemożliwiający identyfikację nie może być przesłanką zakazu uczestnictwa w zgromadzeniach, gdy dotyczy osób, które w żaden sposób nie zagrażają pokojowemu charakterowi zgromadzeń, oraz osób, co do których znowelizowany przepis ustawy z 5 lipca 1990 r. nie wskazuje, w jaki sposób niemożność ich identyfikacji mogłaby zagrozić wartościom wymienionym w art. 31  ust. 3 konstytucji, a zwłaszcza tym wartościom, które byłyby szczególnie zagrożone wskutek utraty pokojowego charakteru zgromadzenia".

Dopuszczalne ograniczenia

Każdy może korzystać z wolności pokojowego zgromadzania się – stanowi art. 1 ust. 1 ustawy z 5 lipca 1990 r. – Prawo o zgromadzeniach (DzU z 1990 r., nr 51, poz. 297 ze zm.). Wolność ta nie może być traktowana bezwzględnie, albowiem już art. 2 wymienia jej ograniczenia przewidziane jedynie przez ustawy, niezbędne do ochrony bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego oraz ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo prawa i wolności innych osób, a także ochrony pomników zagłady.

W uzasadnieniu uchwały z  16 marca 1994 r. W 8/93 Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że "wolność zgromadzeń stanowi jedną z podstawowych wolności politycznych. Podobnie jak w przypadku wszelkich innych praw i wolności konstytucyjnych ograniczenie wolności zgromadzeń musi być traktowane jako coś wyjątkowego i nienaruszającego samej istoty wolności". Trybunał Konstytucyjny dopuszcza zatem ograniczanie wolności zgromadzeń, a za takim ograniczaniem przemawiają następujące argumenty: zagrożenie pokojowemu charakterowi zgromadzeń oraz wzgląd na bezpieczeństwo, porządek publiczny, ochronę środowiska, zdrowia i moralności publicznej, wolności i prawa innych osób.

Należy zwrócić uwagę, iż zarówno art. 57 Konstytucji RP, jak i art. 1 ustawy – Prawo o zgromadzeniach chronią wolność pokojowego zgromadzania się. Nie ma mowy o ochronie każdego rodzaju zgromadzenia, lecz tylko pokojowego. Nie jest zatem uprawnione twierdzenie, że zakaz maskowania twarzy narusza wolność uczestnika zgromadzenia, które nie ma charakteru pokojowego.

Oczywiście samo zasłonięcie twarzy nie przesądza jeszcze o rodzaju zgromadzenia, jednak faktem powszechnie znanym jest cel zasłaniania twarzy – to znaczy uniknięcie rozpoznania i ponoszenia odpowiedzialności za czyny zabronione dokonane w czasie zgromadzenia. Obowiązywanie ustawowego zakazu zakrywania twarzy przez uczestników zgromadzenia powinno się przyczynić do zagwarantowania większego poczucia bezpieczeństwa osobom biorących udział w pokojowym, a nie innym zgromadzeniu.

Oczywiście wolność zgromadzeń jest wartością bardzo cenną i podlega ochronie konstytucyjnej, ustawowej oraz traktatowej. Jednak jak każdy rodzaj wolności funkcjonuje ona w określonych ramach, granicach.

Ograniczenia wolności jednostki zazwyczaj wynikają z konieczności poszanowania wolności innych osób. Nikt nie może się powoływać na swoją wolność, jeżeli narusza tym samym wolność drugiego człowieka. W tym wypadku chodzi o wolność uczestników pokojowego zgromadzenia, którzy nie biorą w nim udziału w celu dokonywania wykroczeń oraz przestępstw i nie maskują swoich twarzy, chcąc pozostać bezkarnymi.

Ochrona wolności tych uczestników zgromadzenia, którzy zakrywają swoje twarze, teoretycznie odpowiada wolności zgromadzeń, w rzeczywistości zaś utrudnia pracę organów ścigania poszukujących osób winnych zamieszek. Poza tym utrudnia uzyskanie odszkodowania właścicielom zniszczonego mienia, a przecież do niszczenia mienia dochodzi bardzo często w czasie takich zamieszek.

Poczucie  siły tłumu

Należy zwrócić uwagę również na znaczenie poczucia siły tłumu. Większość uczestników zgromadzeń nie odważyłaby się na dokonanie takich czynów, do których dochodzi w grupie. Poczucie siły grupy potęgowane przez poczucie bezkarności, jaką daje zakrycie twarzy, stanowią niebezpieczną mieszankę, czego dowodzą liczne przykłady zamieszek z różnych części świata. Prawo nie powinno zapewniać poczucia bezkarności chuliganom powołującym się na konstytucyjną wolność zgromadzenia, zakłócającym korzystanie z tej wolności uczestnikom pokojowych zgromadzeń.

Wyciągać surowe konsekwencje

Po doświadczeniach z poprzednich demonstracji można się spodziewać, że nie uda się zapewnić bezpieczeństwa uczestnikom konkretnego zgromadzenia, jeżeli nie skorzysta się z nowych instrumentów prawnych. Jednym z powodów zwiększenia ryzyka zamieszek jest przewidywana konfrontacja osób manifestujących z przeciwnikami promowanych wartości. Poprzez dopuszczenie w pewnych wypadkach przebrań i innych rekwizytów uniemożliwiających rozpoznanie osób, chroni się wolność ekspresji oraz próbuje się dostosować nowelizację ustawy do stanowiska Trybunału Konstytucyjnego.

Czy tak się stanie, przekonamy się po uchwaleniu ustawy. Sama inicjatywa nowelizacji ustawy o zgromadzeniach zasługuje na aprobatę, gdyż państwo nie może pozostać biernym obserwatorem ulicznych zajść, lecz powinno im zapobiegać i wyciągać surowe konsekwencje wobec osób łamiących prawo.

Autor jest adwokatem, starszym wykładowcą w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Sulechowie

Prezydent 24 listopada zgłosił projekt nowelizacji ustawy o zgromadzeniach. Zaproponowane przez prezydenta zmiany to zakaz uczestnictwa w zgromadzeniach osobom zamaskowanym. Zakaz ten nie dotyczy jednak zgromadzeń, w których uczestnicy w celu ekspresji swoich przekonań używać będą przebrań lub innych rekwizytów uniemożliwiających ich rozpoznanie. Warunkiem jest jednak uprzednie powiadomienie organu gminy o takim a nie innym charakterze zgromadzenia – informuje Kancelaria Prezydenta.

Społecznie pożądana zmiana ustawy o zgromadzeniach może jednak zostać zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny. W uzasadnieniu wyroku z 10 listopada 2004 r. w sprawie Kp 1/04 stwierdził on: "Wygląd zewnętrzny uniemożliwiający identyfikację nie może być przesłanką zakazu uczestnictwa w zgromadzeniach, gdy dotyczy osób, które w żaden sposób nie zagrażają pokojowemu charakterowi zgromadzeń, oraz osób, co do których znowelizowany przepis ustawy z 5 lipca 1990 r. nie wskazuje, w jaki sposób niemożność ich identyfikacji mogłaby zagrozić wartościom wymienionym w art. 31  ust. 3 konstytucji, a zwłaszcza tym wartościom, które byłyby szczególnie zagrożone wskutek utraty pokojowego charakteru zgromadzenia".

Pozostało 80% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?