Reklama
Rozwiń

WC-vivre - felieton Stanisława Remuszki

Pierwsze nauki odbieramy w dzieciństwie.

Aktualizacja: 01.10.2014 13:27 Publikacja: 01.10.2014 13:25

Stanisław Remuszko

Stanisław Remuszko

Foto: rp.pl

Red

Kłaniaj się znajomym. Nie siadaj pierwszy przy dorosłych. Przepraszam, dziękuję, dzień dobry, do widzenia. Wyjmij rękę z kieszeni podczas rozmowy. Nie mów z pełną buzią. Przysuń krzesło stryjowi. Nie gestykuluj gdy trzymasz sztućce. Dziewczynki puszczaj przodem. Nie podawaj pierwszy dłoni na powitanie/pożegnanie osobie starszej od ciebie. Itp., itd.

Z czasem i z wiekiem to wszystko się nieco komplikuje (zaproszenia, obyczaje, kolejność czynności, strój, korespondencja etc.), ale proste elementarne reguły szybko wchodzą w krew i są bardzo stabilne. Owszem, pamiętam wyjątek, czyli całowanie dam w rękę, z którym, jako z niehigienicznym zaściankowym polskim cmok-nonsensem, pół wieku temu próbował walczyć arbiter elegantiarum PRL, czyli "Przekrojowy" Kamyczek – no, ale przyjęło się to tylko częściowo.

Dobre maniery nie oznaczają wprawdzie, że ich posiadacz jest dobrym człowiekiem, jednak demonstrowana na co dzień ogólna ogłada raczej pomaga niż szkodzi startującym w życiu młodym ludziom. Francuskie słowa savoir ("wiedzieć") vivre ("żyć") oznaczają "znajomość (towarzyskiego) życia". Dobrze jest mieć taką wiedzę, orientować się, co wypada, a co nie wypada, i w jakich okolicznościach.

Piszę o tym, bo właśnie przypomniał mi się znamienny gest jednego z nowych ministrów przy okazji ubiegłorocznej tzw. rekonstrukcji rządu. Podczas transmitowanej na żywo wielkiej solennej konferencji prasowej premier Tusk w paru słowach przedstawiał Narodowi członków swego gabinetu., a członkowie w paru słowach uroczyście z Narodem się witali. Otóż tamten pan (nazwisko litościwie pomińmy), gdy podchodził do mikrofonu, dość demonstracyjnie włożył rękę do kieszeni i tak pozdrawiał Naród, co zostało źle przyjęte nie tylko przeze mnie (starego zgreda), ale i przez samą TVP1, która w głównym wydaniu „Wiadomości", pamiętam jak dziś, wzięła tę rękę z kieszenią w pomarańczowy owal!

Wraz z Kasią zastanawialiśmy się potem, czy aby nie przesadzam. Incydent – choć oglądany przez kilka milionów wyborców - był drobny. Może trzeba być bardziej otwartym na nowe światowe towarzyskie trendy i europejską modę? Z drugiej strony, tu jest Polska, nie Unia i nie Ameryka, a nad Wisłą taki gest nadal chyba świadczy o czerstwych obyczajach mówcy i lekceważeniu przezeń widzów, których przecież nie zna osobiście (luz wśród przyjaciół – co innego).

Chętnie dowiedziałbym się, co myślą na ten temat Czytelnicy :-)

Kłaniaj się znajomym. Nie siadaj pierwszy przy dorosłych. Przepraszam, dziękuję, dzień dobry, do widzenia. Wyjmij rękę z kieszeni podczas rozmowy. Nie mów z pełną buzią. Przysuń krzesło stryjowi. Nie gestykuluj gdy trzymasz sztućce. Dziewczynki puszczaj przodem. Nie podawaj pierwszy dłoni na powitanie/pożegnanie osobie starszej od ciebie. Itp., itd.

Z czasem i z wiekiem to wszystko się nieco komplikuje (zaproszenia, obyczaje, kolejność czynności, strój, korespondencja etc.), ale proste elementarne reguły szybko wchodzą w krew i są bardzo stabilne. Owszem, pamiętam wyjątek, czyli całowanie dam w rękę, z którym, jako z niehigienicznym zaściankowym polskim cmok-nonsensem, pół wieku temu próbował walczyć arbiter elegantiarum PRL, czyli "Przekrojowy" Kamyczek – no, ale przyjęło się to tylko częściowo.

Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Populizm zabija strefę Schengen
felietony
Szantażowanie Hołowni, czyli szlachta składa protesty wyborcze