Reklama
Rozwiń

Witold M. Orłowski: Ziemia bez grawitacji

Pandemia spowodowała rzeczy niebywałe. Przez lata wszyscy żyli w przekonaniu, że kraj, który zaserwuje rynkom finansowym informację na temat deficytu budżetowego w wysokości ponad 10 proc. PKB, jest szybkim kandydatem do bankructwa, a kapitał ucieknie z niego jak z tonącego Titanica. I co? I nic.

Publikacja: 09.09.2020 21:00

Witold M. Orłowski: Ziemia bez grawitacji

Foto: Adobe Stock

W tym roku dwucyfrowe deficyty w relacji do PKB może mieć większość krajów świata, a w niektórych – na czele z USA – deficyt może wręcz przekroczyć 20 proc. PKB. Dla przypomnienia: 24 proc. PKB (tak prognozuje amerykański deficyt Międzynarodowy Fundusz Walutowy) to ponad 4 biliony dolarów, a amerykański dług publiczny ma zwiększyć się o jedną piątą i wzrosnąć ze 108 proc. PKB na początku tego roku do 141 proc. na jego końcu (skutkiem wzrostu deficytu i spadku PKB). Jeszcze nigdy w historii rząd USA nie dźwigał tak gigantycznego ciężaru zadłużenia: po I wojnie światowej było to nędzne 40 proc. PKB, po II wojnie światowej 120 proc. PKB.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Pałac Prezydencki domem biesiadnym? Pomysł na biznes pod słynnym żyrandolem