Reklama
Rozwiń
Reklama

Cezary Szymanek: List do Św. Mikołaja, który wierzy w wolny rynek

W świątecznym liście do Świętego Mikołaja nie proszę o tani kredyt ani o państwowe fuzje. Proszę o mniej interwencji, tańszą energię, stabilne prawo i więcej zaufania do przedsiębiorców – bo wolny rynek też potrzebuje opieki, ale innej, niż często mu się oferuje.

Publikacja: 23.12.2025 04:16

Cezary Szymanek: List do Św. Mikołaja, który wierzy w wolny rynek

Foto: Adobe Stock

Święty Mikołaju, przede wszystkim – w pierwszych słowach – chciałem Ci podziękować, że nie otworzyłeś tego listu, w którym prosili Cię o tani kredyt na mieszkanie. Wiesz, ten z oprocentowaniem 2 proc., choć niektórym marzyło się nawet 0 proc. Twoje gapiostwo podziałało ozdrowieńczo na rynek nieruchomości i ceny mieszkań zaczęły spadać.

Czytaj więcej

Świetny pomysł czy powrót PRL? O przejęcie Carrefoura przez państwo zapytaliśmy biznes

A skoro przy nieotwieraniu listów jesteśmy, to masz taki, w którym proszą Cię, aby sklepy Carrefour w Polsce trafiły do Krajowej Grupy Spożywczej. Możemy się umówić, że gdzieś Ci się zawieruszy? Do kopytka renifera przyklei się i już go nie znajdziesz? Tak jak ten, w którym pisali do Ciebie w sprawie fuzji – albo połączenia, jak wolą niektórzy – PZU z Pekao S.A.

Prezenty, które rynek naprawdę chce

Ale ja właściwie nie o tym, a o prezentach na nadchodzący rok chciałbym chwilę. Przede wszystkim ceny energii niższe rozdaj przedsiębiorcom. Nie w formie jednorazowych tarcz, tylko trwałych rozwiązań: inwestycji w moce, sieci i konkurencję. Dorzuć do tego deregulację i mniej gold platingu. Skoro unijne dyrektywy wyznaczają minimum, nie ma sensu z dumą dokładać do nich kolejnych warstw. Deregulacja nie jest przecież ulgą dla biznesu, lecz testem zdrowego rozsądku państwa. Jeśli go nie przejdziemy, żaden prezent – nawet od Świętego Mikołaja – nie uratuje konkurencyjności gospodarki.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Dwulecie rządu koalicji 15 października. Donald Tusk odbudował KO
Reklama
Reklama

Dobrze byłoby, aby w worku Świętego Mikołaja zmieściła się jeszcze stabilność prawa. Wiem, nudny prezent, mało błyszczący, ale bezcenny. Stabilne podatki, przewidywalne prawo, mniej nowelizacji pisanych na kolanie. Przedsiębiorcy naprawdę nie proszą o ulgi na zawsze ani o parasol ochronny przed konkurencją. Chcą po prostu wiedzieć, że przepisy nie będą zmieniać się częściej niż pory roku.

Gospodarka bez magicznych rozwiązań

Jeśli starczy Ci miejsca w worku, to dorzuć jeszcze trochę zdrowego rozsądku w polityce gospodarczej. Tego, który podpowiada, że państwo nie musi być właścicielem sklepów, banków i wszystkiego, co akurat może trafić na nagłówki gazet.

Przydałoby się też więcej zaufania w relacjach państwo–biznes. Kontrola jest potrzebna, lecz nie powinna być punktem wyjścia każdej rozmowy. Zaufanie obniża koszty, przyspiesza decyzje i zachęca do inwestowania – a to działa lepiej niż najbardziej wymyślna ulga.

Na koniec najważniejsze: dbaj o konkurencję. O taką, w której wygrywają pomysły, efektywność i innowacje, a nie dostęp do gabinetów. Jeśli ten prezent się uda, w przyszłym roku listów z prośbą o cudowne interwencje będzie mniej. A wolny rynek w Polsce dostanie to, czego potrzebuje najbardziej: przestrzeń do spokojnego rozwoju.

Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: Rolnicy zwalczają Mercosur i narażają europejskie bezpieczeństwo
Opinie Ekonomiczne
Iwona Trusewicz: Pieniądze dla Ukrainy: zwyciężył strach i lobby rosyjskie
Opinie Ekonomiczne
Zielony wodór: lekcja z niemieckiego fiaska
Opinie Ekonomiczne
Hubert Janiszewski: Jak naprawić ustawę o kryptoaktywach
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wróżenie z oparów ropy
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama