Pod koniec października niemiecka Izba Kontroli Wydatków Publicznych (Bundesrechnungshof) opublikowała raport, który może stać się punktem zwrotnym w dyskusji o przyszłości zielonego wodoru w Europie. Dokument ten szczegółowo analizuje skuteczność wydatków niemieckiego rządu na technologie związane z produkcją, transportem i wykorzystaniem zielonego paliwa. Wnioski są trudne do zignorowania: mimo ogromnych środków publicznych – liczonych w dziesiątkach miliardów euro – nie udało się stworzyć perspektywy użytkowania zielonego wodoru na dużą skalę.
Raport Izby Kontroli Wydatków to poważne ostrzeżenie nie tylko dla Berlina, ale i dla innych krajów Unii Europejskiej, które wiążą nadzieje z tą technologią. W Polsce głosy o strategicznym znaczeniu wodoru wciąż bywają entuzjastyczne, jednak doświadczenia naszego zachodniego sąsiada pokazują, że „wodorowa transformacja” może być kosztowną lekcją przedwczesnego optymizmu.
Pierwsze wątpliwości związane z niemiecką strategią
W 2020 r. niemiecki rząd jako jeden z pierwszych krajów na świecie opublikował strategię wodorową, oznaczając tę technologię jako klucz do dekarbonizacji własnej gospodarki. Według strategii, zielony wodór miał być wykorzystany w przemyśle ciężkim, energetyce, ciepłownictwie, a także służyć jako paliwo w transporcie. Koalicyjny rząd Olafa Scholza (SPD, Zieloni i FDP) uznał, że silne wsparcie państwa w postaci dotacji umożliwi szybkie rozkręcenie rynku wodorowego, co w rezultacie doprowadzi do znacznego spadku kosztów produkcji dzięki efektowi skali.
Tymczasem niemiecki urząd ocenia, że rzeczywistość poszła w zupełnie innym kierunku. Mimo potężnych nakładów finansowych – dotacje w wartości 7 mld euro w samych latach 2024–2025 (ok. 30 mld zł), jak i zobowiązaniach w wysokości kolejnych kilku miliardów euro w następnych latach, perspektywa rozwoju rynku zielonego wodoru jest niepewna i obarczona dużym ryzykiem niepowodzenia. Izba Kontroli wyraźnie ostrzega, że wydatki na zielony wodór mogą stać się trwałym obciążeniem dla finansów publicznych z powodu konieczności „wiecznych dotacji”.