Bank UBS wydał suchy komunikat w Zurychu, że Marcel Ospel nie będzie się ubiegać o ponowny wybór na szefa Rady Dyrektorów podczas kwietniowego WZA. Podano, że jego miejsce zajmie Peter Kurer, obecnie doradca i członek zarządu banku.
To spore zaskoczenie, bo Ospel przez lata uważany był przez wielu finansistów za najbardziej błyskotliwego bankiera Europy.
Nic dziwnego, skoro zbudował największe imperium bankowe na kontynencie. Stworzył potężną instytucję finansową UBS, która swym zasięgiem obejmuje tradycyjną bankowość detaliczną, inwestycyjną, prywatną oraz zarządzanie funduszami inwestycyjnymi. UBS powstał z połączenia Union Bank of Switzerland i Swiss Bank Corporation w czerwcu 1998 r. Przez lata Ospel był jego prezesem, następnie szefem Rady Dyrektorów. Budowa imperium zajęła mu 20 lat.
Teraz dla Marcela Ospla przyszły chude lata. W wyniku kryzysu kredytów hipotecznych w USA UBS odnotował wielomiliardowe straty.
W karierze tego absolwenta Szkoły Ekonomii i Administracji Biznesowej SEBA w Bazylei mającego w kieszeni też tytuł doktora nauk prawnych Uniwersytetu w Rochester zdarzały się już trudne momenty, ale zupełnie innej natury. Ospel był krytykowany w 2001 r., bo odmówił uruchomienia długoletniemu klientowi banku przewoźnikowi Swissair linii kredytowej. Niektórzy Szwajcarzy uznali, że to Ospel odpowiada za kilkunastogodzinne dramatyczne uziemienie samolotów Swissair. Przewoźnik nie miał pieniędzy, by zapłacić za paliwo.