54-letni szef największego producenta żywności na świecie ma za sobą pierwszy zdany egzamin. Wczoraj Nestle opublikowało dane za sześć miesięcy 2008 r. – pierwsze, na osiągnięcie których miał bezpośredni wpływ jako prezes firmy. Został nim oficjalnie w kwietniu.
Wprawdzie – z powodu wysokich cen kakao i kawy – zysk koncernu zanotował najwolniejszy wzrost od czterech lat, to jednak wynik jest wyższy od ubiegłorocznego. W górę poszła także sprzedaż. Paul Bulcke zapowiada, że udany dla Nestle będzie cały 2008 r. Sprzedaż powinna pójść w górę nie mniej niż przed rokiem, kiedy to urosła o 7,4 proc. Szanse na taki rezultat są znaczne. Szef Nestle słynie z tego, że nie rzuca słów na wiatr. – Wszystko, czym się zajmował, przynosiło imponujące wyniki – powiedział o nim Peter Brabeck-Letmathe, który przed nim przez 11 lat był prezesem Nestle, a obecnie jest przewodniczącym rady nadzorczej koncernu.
Wybór nowego prezesa trwał wiele tygodni. Kandydaci musieli przedstawić nie tylko strategię dla firmy. Rada spotkała się także z ich rodzinami. Bulcke, który z Nestle związany jest od 1979 r., wywarł na radzie największe wrażenie. Mniejsze zrobił na inwestorach i analitykach. Tuż po ogłoszeniu jego kandydatury we wrześniu 2007 r. w dół poszedł kurs akcji firmy. Rynek spodziewał się, że prezesem Nestle zostanie Paul Pol-man, odpowiedzialny za finanse koncernu. Tymczasem zastąpił jedynie Bulcke na stanowisku dyrektora odpowiedzialnego za rynki Ameryki Północnej i Południowej.
Obecnemu prezesowi Nestle trudno może być przyćmić swojego poprzednika. Za czasów Brabecka cena akcji Nestle wzrosła trzykrotnie. Dwukrotnie zwiększył się także zysk netto firmy. Bulcke realizuje dotychczasową strategię. Zgodnie z nią Nestle nie ma być tylko producentem kawy i słodyczy, ale także firmą, która propaguje zdrowe odżywianie. Nestle chce być niekwestionowanym numerem jeden na rynku zdrowej żywności, który przeżywa boom na świecie. W 2006 r. koncern na zakup jej producentów wydał prawie 4 mld dol. Szwajcarzy kupili m.in. za 600 mln dol. australijską firmę Jenny Craig doradzającą w sprawach diety, a następnie przejęli za 2,5 mld dol. dział produkcji odżywek koncernu Novartis. Kolejny zakup koncernu to firma Gerber. Za producenta odżywek dla dzieci zapłacił on 5,5 mld dol.
Paul Bulcke urodził się w Roeselare w Belgii. Ukończył wydział handlu na katolickim uniwersytecie Leuven, a następnie studiował na Uniwersytecie Ghent. W trakcie blisko 30-letniej kariery w Nestle odpowiadał za biznes firmy, m.in. w Peru, Portugalii, Czechach i na Słowacji oraz w Niemczech. Jest żonaty, ma trójkę dzieci.