Zanim się poprawi, będzie jeszcze gorzej

- Już sama zmiana administracji jest ogromnym bodźcem gospodarczym. Ludzie są zmęczeni i rozczarowani kolejnymi próbami wyjścia z kryzysu - mówi Gilles Moec, główny ekonomista Bank of America

Publikacja: 20.01.2009 01:38

Gilles Moec, główny ekonomista Bank of America

Gilles Moec, główny ekonomista Bank of America

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Cała Ameryka oczekuje, że Barack Obama dokona gospodarczego cudu. Jak pan sądzi, jakie oczekiwania wobec nowych władz amerykańskich są realne?[/b]

[b]Gilles Moec:[/b] Już sama zmiana administracji jest ogromnym bodźcem gospodarczym. Ludzie są zmęczeni i rozczarowani kolejnymi próbami wyjścia z kryzysu. A w gospodarce nigdy nie można pomniejszać roli czynnika ludzkiego, czyli nastrojów konsumentów. Nawet jeśli w najbliższym czasie nie wydarzy się nic pozytywnego, to jednak sam fakt, że zarządzanie gospodarką objął nowy zespół z nowymi pomysłami, ma ogromne znaczenie. Nie mówiąc już o tym, że pakiet pomocowy Baracka Obamy jest nie tylko bardzo hojny, ale także znacznie rozsądniej zaplanowany i nie jest wymierzony w pobudzenie jednego konkretnego sektora. Może więc nadać kierunek już całej gospodarce.

Oczekuję również szybkiego działania nowej ekipy na rynku nieruchomości. I naprawdę wierzę w to, że nawet w krótkim czasie będziemy świadkami pozytywnych wydarzeń. Mnie ten optymizm nie dziwi.

[b]Obama wyda ponad bilion dolarów na pobudzenie gospodarki amerykańskiej, tym samym gwałtownie wzrośnie deficyt, który zawsze był jej najsłabszym punktem. Czy to nie stworzy kolejnego zagrożenia?[/b]

Obama nie miał innego wyjścia. Jesteśmy w sytuacji, kiedy sektor bankowy nie finansuje gospodarki, konsumenci nie chcą kupować, firmy nie mają za co produkować. I poza pomocą państwa nie ma w gospodarce żadnej innej siły, która mogłaby pomóc w wyjściu z recesji. Nie ma co liczyć, że gospodarka sama się naprawi. A z drugiej strony wszystko wskazuje na to, że w drugiej połowie 2010 roku to zadłużenie zacznie spadać i będzie łatwiejsze do obsłużenia.

[b]Czy sądzi pan, że gospodarka USA najgorsze ma za sobą?[/b]

Niestety nie. Obawiam się, że zobaczymy jeszcze sporo bardzo złych wyników. I tak naprawdę nie oczekuję poprawy przed końcem tego roku.

[b]Na jakie sygnały trzeba więc zwracać uwagę?[/b]

Po pierwsze stabilizacja na rynku nieruchomości. Cały kryzys zaczął się właśnie od zapaści w budownictwie i nieruchomościach i tam musi się zacząć poprawa. Kolejnym jest sektor bankowy. Ważne jest, czy banki powróciły do udzielania kredytów, a konsumenci są je skłonni brać. Czy pieniądze na tym rynku zaczęły już normalnie przepływać. Czy firmy mają już z czego finansować swoją działalność. Ale i w tym przypadku nie oczekuję żadnych pozytywnych sygnałów przed końcem tego roku.

[b]Rz: Cała Ameryka oczekuje, że Barack Obama dokona gospodarczego cudu. Jak pan sądzi, jakie oczekiwania wobec nowych władz amerykańskich są realne?[/b]

[b]Gilles Moec:[/b] Już sama zmiana administracji jest ogromnym bodźcem gospodarczym. Ludzie są zmęczeni i rozczarowani kolejnymi próbami wyjścia z kryzysu. A w gospodarce nigdy nie można pomniejszać roli czynnika ludzkiego, czyli nastrojów konsumentów. Nawet jeśli w najbliższym czasie nie wydarzy się nic pozytywnego, to jednak sam fakt, że zarządzanie gospodarką objął nowy zespół z nowymi pomysłami, ma ogromne znaczenie. Nie mówiąc już o tym, że pakiet pomocowy Baracka Obamy jest nie tylko bardzo hojny, ale także znacznie rozsądniej zaplanowany i nie jest wymierzony w pobudzenie jednego konkretnego sektora. Może więc nadać kierunek już całej gospodarce.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację