Osłabienie naszej waluty należy rozpatrywać w kontekście regionu. Kluczowe mogły być zatem wydarzenia ubiegłego tygodnia dotyczące rosyjskiego rubla – rząd zdecydował się na dewaluację. W przypadku większości inwestorów zagranicznych wycena ryzyka odbywa się dla koszyków regionalnych. Dewaluacja jednej z walut takiego koszyka i straty kapitałowe poniesione w danym kraju to sygnał dla inwestora do redukcji zaangażowania w całym regionie (w przypadku często stosowanych strategii statycznych przeważenie koszyka jest praktycznie automatyczne). Taką właśnie genezę mogą mieć ostatnie wydarzenia dotyczące złotego.
Oczywiście lokalnego smaczku osłabieniu dodaje niepewność co do polityki fiskalnej i szybko hamująca gospodarka. Ciągle istotnym czynnikiem (choć tracącym na znaczeniu) są opcje klientowskie – gra spekulacyjna na złotym polega na przebijaniu kolejnych technicznych poziomów, przy których uruchamiane są klientowskie stop-lossy (wymuszone zlecenia kupna obcej waluty). Spekulanci są pewni swojej skuteczności, zważywszy na niewielką płynność rynku i brak fundamentalnych przepływów związanych ze spadkiem obrotów w handlu międzynarodowym. Kupione po niższych cenach euro udaje się im więc odsprzedać klientom zmuszonym do zamykania wcześniej wystawionych opcji.
Dalecy jednak jesteśmy od eksponowania w tej układance roli zmniejszającej się różnicy stóp procentowych między Polską a strefą euro. Przy obecnej zmienności złotego i perspektywach olbrzymich zysków na kapitale koszty finansowania pozycji długiej w obcej walucie (inwestorzy spekulacyjnie muszą pożyczać wyżej oprocentowaną polską walutę, aby kupić euro) są niemal zaniedbywane. Różnica stóp jest czynnikiem, który w dłuższym okresie determinuje trend walut krajowych, biorąc jednak pod uwagę specyficzną sytuację na rynkach globalnych (awersja do ryzyka i odpływ kapitału do krajów rozwiniętych), czynnik ten nie jest obecnie dominujący.
Aby ostatecznie sfalsyfikować tezę o negatywnym wpływie obniżek stóp na rynek FX, przywołamy fenomen turecki – lira pozostaje wyjątkowo stabilna. A przecież dotąd bardzo wrażliwa na kryzysy walutowe Turcja również zdecydowała się na obniżki stóp!