Kucyk Andersa Borga

Pamiętacie Björna Borga, jego zwycięstwa w Wimbledonie? Teraz inny Borg – Anders – też robi wrażenie

Publikacja: 06.05.2012 17:24

Kucyk Andersa Borga

Foto: ROL

To 44-letni minister finansów Szwecji, od 6 lat kierujący swoim resortem, a od 20 lat w pobliżu różnych rządów jako doradca premierów, banku centralnego, czy główny ekonomista jednej z czołowych partii (kto jest głównym ekonomistą Platformy Obywatelskiej?). Borg wyróżnia się zgrabnym kucykiem na głowie, przyznaje, że palił marihuanę w młodości i był wówczas libertarianinem. A także tym, że Szwecja, to jeden z nielicznych  wysokorozwiniętych krajów europejskich, który przez kryzys przechodzi w miarę gładko, i w którym nie doszło w czasie ostatnich wyborów do politycznego trzęsienia ziemi.

Kiedy czekam na wyniki wyborów we Francji i Grecji, czytam niedawne wystąpienie Andersa Borga w Instytucie Petersona w Waszyngtonie. Historia szwedzkich reform ostatnich dwóch dekad jest w miarę dobrze znana. Mimo to warto dowiedzieć się, co zdaniem jednego z ich architektów,  było szczególnie istotne.

Borg mówi tak:

Reformy strukturalne sprzyjające wzrostowi gospodarczemu są równie ważne jak reformy fiskalne. Te reformy zmierzały w jednym kierunku – zwiększenia konkurencyjności gospodarki poprzez deregulację. Dziś Szwecja  ma bardziej zderegulowany rynek niż USA. Uwolniono zwłaszcza handel detaliczny i przemysł spożywczy, ale także transport, komunikację, finanse, energetykę.

Do  przeprowadzenia reform potrzebne jest szerokie poparcie społeczne. Zdaniem Borga 75-80 procent członków parlamentu różniąc się w szczegółach popierało racjonalną politykę fiskalną. Z kolei dziś – twierdzi Borg - 80-90 procent wyborców popiera zasadę zrównoważonego budżetu. Także wyborców opozycyjnej partii socjaldemokratycznej.

W odniesieniu do sfery budżetowej kluczowe było powiązanie wydatków płacowych z produktywnością w sektorze prywatnym. To znaczy   podwyżki w sektorze publicznym mogą wynieść tyle tylko, ile produktywność tego sektora wzrosła w porównaniu z produktywnością usług świadczonych przez   sektor prywatny. Równocześnie zwiększono udział firm prywatnych w usługach społecznych.

W polityce fiskalnej dwie trzecie oszczędności polegało na obniżeniu wydatków, zwłaszcza  nadużywanych  transferów socjalnych (zasiłki chorobowe, zasiłki dla bezrobotnych i wiele innych). Jedna trzecia zaledwie na podwyższeniu dochodów, ale nie przez wzrost stawek podatkowych, lecz podwyższanie bazy podatkowej. Zasada zrównoważonego budżetu dotyczy także systemu ochrony zdrowia; wprowadzono współpłacenie, zdemotywowano szpitale do przetrzymywania pacjentów.

W ostatnich latach rząd , w którym Borg jest ministrem finansów, zdecydował się nie na kosztowne pakiety stymulacyjne, lecz utrzymanie zasady  zrównoważonego budżetu. A kiedy pojawiła się w nim nadwyżka – na obniżki podatków dochodowych, VAT w gastronomii, na  ulgi podatkowe w budownictwie. Efekt pójścia pod prąd? Szwecja w ostatnich dwóch latach miała niemal 10 procentowy wzrost  gospodarczy, wyższy nawet niż Polska, choć oczywiście trzeba pamiętać, że odbicie nastąpiło po 5-procentowym  spadku PKB w 2009 roku.

Jednak podstawy wzrostu gospodarczego wydają się trwalsze niż u nas – we wszystkich rankingach wolności gospodarczej, konkurencyjności  czy klimatu biznesowego Szwecja zdecydowanie wyprzedza Polskę.  Czasem trudno pojąć dlaczego poprawa stanu finansów publicznych w Polsce następuje tak wolno, choć wiadomo, jakie ma to znaczenie dla stabilności gospodarczej. Ale jeszcze trudniej, dlaczego w rankingach ciągle jesteśmy tak nisko, choć zmiany w otoczeniu biznesowym, regulacjach, sądownictwie są znacznie mniej kosztowne i łatwiejsze do przeprowadzenia. Jaka szkoda, że  minister Jacek Rostowski nie ma kucyka.

To 44-letni minister finansów Szwecji, od 6 lat kierujący swoim resortem, a od 20 lat w pobliżu różnych rządów jako doradca premierów, banku centralnego, czy główny ekonomista jednej z czołowych partii (kto jest głównym ekonomistą Platformy Obywatelskiej?). Borg wyróżnia się zgrabnym kucykiem na głowie, przyznaje, że palił marihuanę w młodości i był wówczas libertarianinem. A także tym, że Szwecja, to jeden z nielicznych  wysokorozwiniętych krajów europejskich, który przez kryzys przechodzi w miarę gładko, i w którym nie doszło w czasie ostatnich wyborów do politycznego trzęsienia ziemi.

Pozostało 81% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację