Nowe narzędzia walki

Bez ochrony konkurencji konsument nie będzie bezpieczny ?– pisze odchodząca prezes UOKiK.

Publikacja: 21.02.2014 04:48

Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel

Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Połączenie w Polsce zadań ochrony konkurencji i konsumentów w jednym urzędzie było pod koniec ubiegłego wieku decyzją nowatorską, szeroko komentowaną na forach międzynarodowych. Dziś nasz kraj stawiany jest za przykład i prekursora rozwiązania polegającego na powiązaniu tych zdawałoby się różnych kompetencji w ramach jednej instytucji.

W ostatnich latach mieliśmy okazję obserwować podobny proces w kolejnych krajach europejskich, m.in. w Danii, Holandii i Finlandii. Można to uznać za potwierdzenie słuszności decyzji podjętej przez polskiego ustawodawcę w 1996 r. Dziś już nikt nie pyta retorycznie: czy zadania ochrony konkurencji i ochrony konsumentów nie są rozbieżne? Jak pokazuje wieloletnie doświadczenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), te na pozór różne funkcje wzajemnie się uzupełniają.

Konstruując system ochrony konsumentów trzeba bowiem pamiętać, że warunkiem „wejściowym" jego skutecznego funkcjonowania jest istnienie konkurencji rynkowej. Kiedy jest osłabiona, przedsiębiorcy mogą utrzymywać wyższe ceny i niższy poziom innowacyjności oraz oferować towary gorszej jakości. Traci na tym cała gospodarka, ale przede wszystkim konsumenci.

Dlatego przygotowane przez UOKiK na lata 2014–2018 strategie rządowe Polityki Konkurencji i Polityki Konsumenckiej w wielu miejscach poruszają różne aspekty tych samych problemów i proponują uzupełniające się działania, wskazując, jak duży wpływ ma prawidłowo funkcjonująca konkurencja na końcowych odbiorców dóbr i usług – konsumentów.

Nowe zagrożenia

Priorytetem każdej strategii Polityki Konsumenckiej jest niezmiennie zwiększanie skuteczności działania systemu ochrony konsumentów. Na podstawie naszych doświadczeń i analiz stopnia realizacji poprzednich programów na najbliższe pięć lat zaproponowaliśmy szereg rozwiązań mających na celu skuteczniejszą opiekę nad słabszymi uczestnikami rynku. Nowe spojrzenie na tę kwestię ma szczególne znaczenie w dzisiejszych czasach, kiedy wraz z niezwykle szybkim postępem technologicznym każdego dnia pojawiają się nowe zagrożenia.

Wiele innowacyjnych rozwiązań, zazwyczaj korzystnych dla konsumentów, może na początkowym etapie stwarzać problemy. Paradoksalnie upowszechnienie dostępu do internetu i niezwykle szybki rozwój e-usług naraziły konsumentów na wcześniej nieznane niebezpieczeństwa. Jako urząd odpowiedzialny za ich wykrywanie i eliminację tworzymy nowe, niezbędne ku temu narzędzia.

Dla odpowiednio wczesnego wykrywania zagrożeń konieczny jest stały monitoring rynku, prowadzony równolegle dla różnych branż. W opracowanej przez nas strategii stawiamy więc na cykliczne badania postaw konsumentów. Analizy mają przede wszystkim pomóc w określeniu sektorów, w których najsłabsi uczestnicy rynku mają trudności z dochodzeniem swoich praw i nie czują się dostatecznie bezpieczni. Pomoże to naszym zdaniem w identyfikowaniu nowych zagrożeń, wymagających interwencji organów odpowiedzialnych za ochronę konsumentów.

Obserwacją trzeba objąć sektor zamówień publicznych. Tu każda zmowa firm wpływa na nieefektywne wydawanie pieniędzy publicznych, czego koszty ponosi każdy z nas

W sytuacji pojawienia się nowych niebezpieczeństw proponujemy powoływanie specjalnych grup zadaniowych, złożonych z różnych instytucji wchodzących w skład systemu ochrony konsumentów. Współpraca będzie obejmować wszelkie formy, w tym działania kontrolne, edukacyjno-informacyjne, jak również inicjatywy legislacyjne, jeżeli będzie to niezbędne dla rozwiązania danego problemu. Środek ten pozwoli eliminować nowo powstałe zagrożenia, w walce z którymi każdy z tych organów, działając indywidualnie, mógłby nie być wystarczająco skuteczny. Stawiamy szczególny nacisk na współpracę z regulatorami, czyli m.in. Urzędem Regulacji Energetyki, Urzędem Komunikacji Elektronicznej, Urzędem Transportu Kolejowego, a także z Komisją Nadzoru Finansowego.

Efektywna ochrona praw konsumentów to także rozwój alternatywnych metod rozwiązywania konfliktów z przedsiębiorcami. Sądy polubowne i mediacje są znacznie lepszą i szybszą metodą dochodzenia swoich praw niż sądy powszechne. Przyjęta w ubiegłym roku dyrektywa Parlamentu Europejskiego zakłada utworzenie we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej jednolitego programu pozasądowego rozstrzygania sporów oraz wdrożenie internetowego systemu ich rozwiązywania. Musi zaistnieć jednak wola stosowania w praktyce tych rozwiązań przez przedsiębiorców. Budowanie prokonsumenckiego rynku leży przede wszystkim w ich interesie. Dlatego zachęcamy przedsiębiorców do dobrowolnego wdrażania kodeksów dobrych praktyk i zasad społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw (CSR). Bez dialogu z przedsiębiorcami nie uda się wypromować – jakże ważnej – społecznej odpowiedzialności biznesu.

Lokalni dominanci pod lupą

Prawidłowe funkcjonowanie konkurencji jest kluczem do rynku bezpiecznego dla konsumenta. Nie trzeba nikogo przekonywać, jak destrukcyjny na nią wpływ ma monopolizacja. Tylko stały monitoring rynków takich jak energetyczny, kolejowy, usług pocztowych, usług płatniczych, czyli tych obszarów, na których konkurencja wciąż nie osiągnęła dostatecznego poziomu, pozwoli chronić przed wykorzystywaniem przez największych swojej siły rynkowej.

Priorytety Polityki Konkurencji na najbliższe pięć lat wytyczają działania niezbędne w celu utrzymania stabilnej gospodarki. Wpływ na konsumentów osłabionej konkurencji bądź jej braku najwyraźniej dostrzegalny jest na rynkach lokalnych. Usługi dostarczania wody, wywozu śmieci – to branże, w których przedsiębiorcy posiadają często pozycję dominującą. Tylko na jednym z tych rynków – wodociągowo-kanalizacyjnym – Urząd w ubiegłym roku stwierdził 63 przypadki naruszenia prawa. Były to zarówno praktyki nadużycia pozycji dominującej, jak i działania naruszające zbiorowe interesy konsumentów. W ciągu najbliższych pięciu lat Urząd zamierza przyglądać się tym rynkom lokalnym, na których dochodzi do największej liczby naruszeń.

Kartel krzywdzi konsumenta

Ogromnym zagrożeniem dla konkurencji są nielegalne porozumienia przedsiębiorców, w tym zmowy przetargowe. Zamówienia na mundury dla wojska, budowa obiektów sportowych, utrzymanie zieleni przy drogach – to tylko wybrane przykłady z 70 prowadzonych obecnie postępowań.

Najbliższe lata to kontynuacja rozpoczętej w 2012 r. współpracy UOKiK z innymi służbami państwa, m.in. ABW, CBA, Prokuraturą, Policją i NIK. Aby usprawnić w przyszłości system wykrywania zmów przetargowych, proponujemy wprowadzenie programu screeningowego, opartego m.in. na narzędziach analitycznych, ułatwiającego wychwytywanie sygnałów o ewentualnych nieprawidłowościach.

Szczególną obserwacją chcemy objąć sektor zamówień publicznych, gdyż każda zmowa zawarta przez przedsiębiorców biorących w nich udział rzutuje na nieefektywne wydatkowanie środków publicznych, czego koszty ponosi każdy z nas.

Na portfelach klientów boleśnie odbijają się również sekretne porozumienia przedsiębiorców dzielących między sobą rynek czy ustalających ceny. Każde uzgodnienia tego typu wpływają bowiem na ostateczny koszt dóbr i usług oferowanych na rynku. Zmowy istniały i będą istnieć. Ważne, by urzędy antymonopolowe miały coraz to lepsze narzędzia do walki z nimi. Mając tego świadomość, przygotowaliśmy wiele nowych rozwiązań, które wspomogą walkę z kartelami. Chcemy zwiększyć wykrywalność – to priorytet. Chcemy też nakłonić przedsiębiorców do współpracy z Urzędem. Dlatego w nowej strategii zaproponowaliśmy korzystne rozwiązanie dla skruszonych uczestników karteli –  leniency plus. Mówiąc najprościej, rozszerzamy istniejący program łagodzenia kar. Uczestnikom  wielu  nielegalnych porozumień proponujemy dodatkowe obniżki sankcji. Oczywiście pod warunkiem, że zdecydują się ujawnić informacje na temat kolejnej zmowy, której byli uczestnikami.

Europa śladami UOKiK

Po raz pierwszy jednocześnie zostały przygotowane strategie Polityki Konsumenckiej i Polityki Konkurencji – na lata 2014–2018. Zostaną równolegle wdrożone i będą obowiązywać w tym samym okresie. Z naszych doświadczeń wynika bowiem, że niemożliwe jest osiągnięcie satysfakcjonującego poziomu ochrony konsumentów bez istnienia zdrowej konkurencji w gospodarce. Uważamy, że jedynie powiązanie obu tych zagadnień umożliwia uzyskanie pożądanego poziomu ochrony wszystkich uczestników rynku.

Wypracowaliśmy tę formułę przez blisko 20 lat współistnienia pod jednym dachem dwóch, wydawałoby się, różnych polityk – ochrony konkurencji i ochrony konsumentów. Jak pokazały lata praktyki, to połączenie nie ogranicza działań urzędu. Wręcz przeciwnie, pozwala patrzeć na wiele spraw z szerszej perspektywy. Strategie ochrony konkurencji i konsumentów, które przygotowałam, wyznaczają działania na najbliższe lata. Bez konkurencji nie ma ochrony konsumentów – to najważniejsze przesłanie, które zostaje w Urzędzie przy placu Powstańców Warszawy 1.

CV

Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel była prezesem UOKiK od 2008 roku. Wcześniej przez blisko rok pełniła funkcję wiceprezesa, a z Urzędem związana jest od 1998 r. 10 lutego 2013 premier Tusk niespodziewanie odwołał ją z funkcji szefa UOKiK. Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska tłumaczyła to pojawieniem się nowych zagrożeń dla konsumentów i potrzebą nowego spojrzenia na ich problemy. Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel jest obecnie p.o. prezesa do czasu wyłonienia nowego szefa UOKiK.

Połączenie w Polsce zadań ochrony konkurencji i konsumentów w jednym urzędzie było pod koniec ubiegłego wieku decyzją nowatorską, szeroko komentowaną na forach międzynarodowych. Dziś nasz kraj stawiany jest za przykład i prekursora rozwiązania polegającego na powiązaniu tych zdawałoby się różnych kompetencji w ramach jednej instytucji.

W ostatnich latach mieliśmy okazję obserwować podobny proces w kolejnych krajach europejskich, m.in. w Danii, Holandii i Finlandii. Można to uznać za potwierdzenie słuszności decyzji podjętej przez polskiego ustawodawcę w 1996 r. Dziś już nikt nie pyta retorycznie: czy zadania ochrony konkurencji i ochrony konsumentów nie są rozbieżne? Jak pokazuje wieloletnie doświadczenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), te na pozór różne funkcje wzajemnie się uzupełniają.

Pozostało 91% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację