Potrzebny ruch prezydenta
Drugim bardzo ważnym warunkiem przygotowania udanej nowelizacji ustawy o NBP jest to, żeby inicjatywa ustawodawcza wyszła od prezydenta RP. Relacje między rządem a bankiem centralnym są zawsze z natury rzeczy delikatne i nie jest dobrym pomysłem, aby inicjatywę tę pilotowało Ministerstwo Finansów, szczególnie w obecnych okolicznościach.
Obie instytucje, a prawdopodobnie także Komisja Nadzoru Finansowego, powinny natomiast służyć Kancelarii Prezydenta wszelką fachową pomocą niezbędną do przygotowania nowoczesnej ustawy uwzględniającej lekcje z obecnego kryzysu. Nowoczesność oznacza w tym przypadku poszukiwanie optymalnych ram instytucjonalnych dla działań makroekonomicznych, makroostrożnościowych oraz mikroostrożnościowych. Chodzi więc o zbudowanie mechanizmów koordynacji wewnątrz banku oraz koordynacji z rządem (głównie z Ministerstwem Finansów) i z KNF.
W ocenach najwybitniejszych ekonomistów podsumowujących doświadczenia kryzysu („What Have We Learned?", The MIT Press, 2014) właściwe instytucjonalne umiejscowienie odpowiedzialności za stabilność finansową i politykę makroostrożnościową należy do najważniejszych i najbardziej skomplikowanych zadań stojących przed bankami centralnymi. Trudność polega na tym, że działania banku centralnego ukierunkowane na stabilność finansową są podatne na czynniki polityczne, co może negatywnie zaważyć na postrzeganiu jego niezależności także w zakresie polityki pieniężnej.
Warunki pokuty
Wejście na drogę pokuty musi zostać przez prezesa NBP szybko uwiarygodnione. Bez tego prezydent nie będzie raczej skłonny angażować się w inicjatywę ustawodawczą i w efekcie nie zostanie zatrzymana erozja wiarygodności całego NBP. Uwiarygodnienie pokuty powinno polegać na ponownym przemyśleniu i przedstawieniu przez prezesa zmodyfikowanego stanowiska w dwu sprawach, które znalazły się w projekcie nowelizacji ustawy.
Pierwszą z nich jest możliwość przeprowadzania przez NBP transakcji papierami wartościowymi poza operacjami otwartego rynku. Niezależnie od tego, czy ta zmiana znajduje uzasadnienie, bardzo trudno się zgodzić z zaproponowanym „podziałem pracy" polegającym na tym, że decyzję ma podejmować zarząd, jeśli zagrożona byłaby stabilność finansowa, natomiast RPP, gdy zagrożona byłaby stabilność cen. Przeciw takiemu rozwiązaniu można wysunąć co najmniej pięć istotnych argumentów:
a) między polityką makroostrożnościową a polityką pieniężną istnieje ścisły związek. Na przykład niskie stopy procentowe banku centralnego wpływają na zachowanie rynków finansowych, zwiększając ich skłonność do ryzyka. Z kolei narzędzia polityki ostrożnościowej, zmieniając koszt kredytu, oddziałują na łączny popyt w gospodarce. Teoretycznie rzecz biorąc, niezamierzone niekorzystne skutki jednej polityki mogłyby być skutecznie neutralizowane przez narzędzia drugiej. W praktyce instrumenty każdej z nich nie działają w sposób doskonały, w związku z czym duże znaczenie ma właściwy sposób koordynacji decyzji;