Begg - Polska może teraz tanio pożyczać

Polska nie doświadczyła kryzysu. Naprawdę – mówi Iain Begg, profesor London School of Economics.

Publikacja: 16.09.2014 04:12

Begg - Polska może teraz tanio pożyczać

Foto: MPR

Jak widzi pan perspektywy gospodarczo-finansowe Unii Europejskiej jako całości?

Ian Begg:

Perspektywy ekonomiczne Wspólnoty są trudne. A to dlatego, że działa wiele sił ciągnących gospodarkę Unii w dół. Chodzi m.in. o brak znaczących wydatków publicznych oraz fakt, że system bankowy traktowany jako całość jest wciąż słaby. Właściwie nie można zidentyfikować istotnych źródeł wzrostu gospodarczego.

A jak wygląda to na poziomie państw członkowskich UE?

Są oczywiście kraje, które radzą sobie lepiej od pozostałych.

Do których należy Polska?

Polska radzi sobie stosunkowe dobrze. Podobnie jak Wielka Brytania i kraje nordyckie. To jednak nie wystarczy, aby skompensować słabość dużych gospodarek jak francuska, włoska czy nawet niemiecka jeśli w przypadku tej ostatniej weźmiemy pod uwagę dane z ostatniego kwartału. Trwa napięcie pomiędzy siłami wzrostu i stagnacji.

Kraje południa nadal mocną ciągną gospodarkę UE w dół?

We Włoszech wzrostu nie ma. I tak jest od czternastu lat. W Hiszpanii widać oznaki lekkiego ożywienia. Francja ociera się o recesję.

Podkreśla pan, że zbyt wiele krajów ma zbyt wielkie długi?

Redukcja zadłużenia to powolny proces. Jeśli chce się zmniejszyć zadłużenie zbyt szybko obniża się produkt krajowy brutto (PKB). W rezultacie stosunek długu do PKB się pogarsza. Przy stabilizacji fiskalnej trzeba być ostrożnym. Ona nie może być gwałtowna. Trzeba też pamiętać, że Europejski Bank Centralny ściął stopy procentowe do 0,1 proc. Wykonując ten ruch uczynił pożyczki bardzo tanimi. Rysuje się więc duża szansa, aby tanio mogły pożyczać kraje, które są w stanie to robić np. Polska czy Niemcy. Te państwa mogą oddziaływać na inne kraje. Problem polega jednak na tym, że koordynacja takich działań na poziomie europejskim nie funkcjonuje.

Naprawdę sądzi pan, że Polska może tak mocno wpływać na innych?

Sama Polska oczywiście nie. Mówię o wspólnej odpowiedzi krajów, które mogą działać. Chodzi o Niemcy, Polskę czy Austrię. Ich działania mogą pobudzić pozostałe kraje ciągnąć je do góry. Żaden kraj indywidualnie nie jest w stanie dźwignąć gospodarki europejskiej, ale wspólne działanie może stanowić różnicę.

Publicznie mówi pan, że Unia zabiera się do poprawy sytuacji gospodarczej nie z tej strony co trzeba?

Problem leży w przeszłości. Europa działała bardzo powolnie w celu przezwyciężenia słabości w sektorze bankowym. Nie re-dokapitalizowaliśmy banków w takim tempie jak zrobili to Amerykanie. Akurat Polska jest przypadkiem odmiennym, bo nigdy nie doszło u was do kryzysu najważniejszych banków. Jednak inne kraje, w szczególności Hiszpania, doświadczyły sytuacji, w której zbyt powolna rekapitalizacja banków pociągnęła ich gospodarki w dół na lata. W rezultacie nie ma teraz pieniędzy dla małych i średnich przedsiębiorców na prowadzenie ich biznesów, a to ich działalność jest szansą na nowe miejsca pracy i wzrost gospodarczy. To poważny problem. Dopóki banki nie będą gotowe pożyczać zamiast poprawiać swoje bilanse nie będzie przepływu kapitału do powstających biznesów. Widać to we Włoszech gdzie można wręcz mówić o strajku dotyczącym inwestycji w małą przedsiębiorczość. Tak samo jest w Hiszpanii gdzie banki muszą wykładać coraz więcej i więcej pieniędzy na rekapitalizację. Rozmawiamy na 6. Forum Kohezyjnym, a więc konferencji poświęconej funduszom europejskim. Inwestycje współfinansowane przez UE mogą być impulsem wzrostu gospodarczego? Nie, bo to zbyt wolny proces. To program wieloletni. Nie jest to coś, co może realnie i szybko przyspieszyć wzrost w Unii.

Chodzi tylko o długi okres czy też zbyt małe kwoty?

Nawet jeżeli w przypadku niektórych krajów, jak Polska, pula jest akceptowalna, bo mówimy o 2 proc. PKB to i tak nie wystarczy, bo tych pieniędzy nie można użyć szybko. Nie można przyspieszyć ich wydawania. Nie osiągniemy więc efektu stymulacji.

A co ze strefą euro? Polska wciąż jest poza nią?

To pytanie do Marka Belki, prezesa Narodowego Banku Polskiego.

Nie sądzi pan jednak, że dla Polski pozostawanie poza strefą okazało się korzystne?

Nie przeceniałbym tej kwestii. Złoty faluje, raz to nieco opadając raz się wznosząc. Nie sądzę, żeby w przypadku Polski odgrywało to znaczącą różnicę, a to ze względu na to, że wasze finanse publiczne były kierowane rozsądnie i dobrze kontrolowane. Były minister finansów Jacek Rostowski wykonał dobrą robotę utrzymując je stabilnymi.

Wcześniej powiedział pan, że stosunkowo dobrze radzą sobie Polska i Wielka Brytania, a ta druga nadal ma funta i nie myśli o euro. Może brak euro jest wspólnym mianownikiem sukcesu?

Polska nie doświadczyła kryzysu. Naprawdę. Nie odnotowaliście spadku PKB. W Wielkiej Brytanii kryzys był ogromny, szczególnie w systemie bankowym. Ostatecznie rozwiązano go całkiem efektywnie, ale to zabrało dużo czasu. Nie zapominajmy, że ożywienie w brytyjskiej gospodarce zaczęło się dopiero w zeszłym roku. Polska była stabilna. Nie porównywałbym więc tych przypadków zbyt blisko.

Jak ocenia pan wpływ konfliktu na Ukrainie na europejską gospodarkę?

Bardzo trudno ocenić szczegółowo jaki ten wpływ będzie. Kryzys na Ukrainie na pewno jednak negatywnie i bezpośrednio wpływa na polskich rolników i eksporterów żywności. Jeśli idzie natomiast o całą Unię Europejską konflikt ten oznacza niepewność. A niepewność jest wrogiem inwestycji. To poważne wyzwanie.

Unia Europejska powinna kontynuować sankcje gospodarcze wobec Rosji?

To pytanie bardziej o bezpieczeństwo niż o ekonomię. Może to pomóc w zakończeniu konfliktu, jak i go rozpalić. Sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Poczekałbym z ostateczną oceną.

CV Iain Begg – ekonomista, profesor w Instytucie Europejskim London School of Ecomomics and Political Science (od 2002 r.). Zajmuje się integracją i zarządzaniem ekonomicznym Unii Europejskiej. Jest też doradcą Komitetu Izby Lordów ds. Wspólnot Europejskich. W latach 1995-2002 profesor ekonomii międzynarodowej i dyrektor Instytutu Europejskiego na South Bank University w Londynie.

SEO Iain Begg,profesor,London School of Economics,UE,Polska TITLE Iain Begg - Polska może teraz tanio pożyczać DESCRIPTION Iain Begg - zdaniem profesora London School of Economics Polska prezentuje się dobrze na tle innych krajów UE i nie dotknął nas kryzys

Jak widzi pan perspektywy gospodarczo-finansowe Unii Europejskiej jako całości?

Ian Begg:

Pozostało 99% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację