Maciej Miłosz: Trudno rządzić, nie mając zdania. Czy leci z nami pilot?

Rząd „nie ma stanowiska” w sprawie zmiany konstytucji i wpisania minimalnego progu wydatków na obronność. To zdumiewa. Można być „za”, można być „przeciw”, ale taki brak decyzyjności każe postawić fundamentalne pytanie: czy leci z nami pilot?

Publikacja: 06.06.2025 04:05

Czołgista na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia 2024 r.

Czołgista na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia 2024 r.

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Prezydent Andrzej Duda zaprezentował swój projekt zmiany konstytucji w marcu. Chodzi o to, by do ustawy zasadniczej wpisać minimalny próg wydatków z budżetu na obronność w wysokości 4 proc. PKB. Przypomnę, że w 2025 r. planowo mamy wydać 4,7 proc. PKB, a więc więcej. Jednak z budżetu pochodzić będą środki w wysokości tylko 3,1 proc. PKB. Pozostała część to dług zaciągany poza budżetem. Dług, który też kiedyś trzeba będzie spłacić. W tym tygodniu odbyło się pierwsze czytanie projektu w Sejmie.

Zmiana konstytucji: Za, a nawet przeciw wydawaniu 4 proc. PKB na obronność 

Po prezentacji ustawy przez przedstawicielkę prezydenta swoje stanowiska zaprezentowały kluby parlamentarne.

Argumenty „za” są takie, że wpisanie minimalnych wydatków na obronność do ustawy zasadniczej zagwarantuje stabilność finansowania Wojska Polskiego na lata, pozwoli na budowę silnej armii i da też jasny sygnał Rosji, że naszą obronność traktujemy poważnie.

Czytaj więcej

4 proc. PKB na obronność w konstytucji niepewne

Argumenty „przeciw” też są roztropne. Takie działanie spowoduje dalsze usztywnianie budżetu, w którym i tak już teraz ok. 90 proc. to wydatki stałe. Poza tym minimalny próg wydatków budżetowych w wysokości 3 proc. PKB mamy już zapisany w ustawie – O obronie ojczyzny. Jeśli chcemy go więc podnieść, można to zrobić zmieniając, zamiast konstytucji, akt prawny niższego rzędu. Poza tym jest to „zaśmiecanie” konstytucji, która nie jest przecież ustawą budżetową, ale aktem ustrojowym, fundamentalnym.

Rząd nie ma stanowiska ws. wydatków na obronność w konstytucji. Jaką opinię ma klub KO? Nie wiadomo

W świetle toczącej się wojny przy naszej granicy i ożywionej dyskusji o wzroście wydatków na obronność w NATO, można z dosyć dużą dozą pewności stwierdzić, że to jedno z bardziej istotnych zagadnień, którymi powinni się zajmować nasi politycy. Pisząc wprost: obecnie ustanowienie silnych zdolności do obrony państwa to zagadnienie kluczowe i egzystencjalne.

I tak niektóre kluby parlamentarne były „za”, inne „przeciw”, a jeszcze inne chciały skierowania wniosku do dalszej dyskusji. Jaką opinię ma w tej sprawie klub Koalicji Obywatelskiej, przypomnijmy – największej partii tworzącej rząd? Tego nie wiadomo. A jak stwierdziła wiceminister finansów, w tej sprawie „rząd nie ma stanowiska”.

Czytaj więcej

Maciej Miłosz: Unijne miliardy na zbrojenia. Znów strzelimy sobie w stopę?

Oczywiście mamy w Polsce konsensus polityczny dotyczący tego, że wydatki na obronność mają być duże i to rząd KO przygotował najnowszy budżet z rekordowymi 4,7 proc. PKB. Ale brak zdania największej partii tworzącej rząd w kwestii wprowadzenia minimalnego progu wydatków na obronność do konstytucji pokazuje, że jednak dla rządu to nie jest kwestia kluczowa.

Jeśli dołożymy do tego inne obszary w obronności, gdzie potrzebna jest decyzja polityczna – jak choćby wybór dostawcy okrętów podwodnych – a tej decyzji nie ma – to zasadne staje ważne pytanie. Czy jest w rządzie ktoś, kto na serio zajmuje się obronnością, a nie tylko kampanią wyborczą? Innymi słowy: czy leci z nami pilot?

Prezydent Andrzej Duda zaprezentował swój projekt zmiany konstytucji w marcu. Chodzi o to, by do ustawy zasadniczej wpisać minimalny próg wydatków z budżetu na obronność w wysokości 4 proc. PKB. Przypomnę, że w 2025 r. planowo mamy wydać 4,7 proc. PKB, a więc więcej. Jednak z budżetu pochodzić będą środki w wysokości tylko 3,1 proc. PKB. Pozostała część to dług zaciągany poza budżetem. Dług, który też kiedyś trzeba będzie spłacić. W tym tygodniu odbyło się pierwsze czytanie projektu w Sejmie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Janusz Jankowiak: Permanentna kampania wyborcza to gra ryzykowna dla gospodarki
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Opinie Ekonomiczne
Czy liderzy polityczni zapobiegną recesji w Polsce, Unii, USA?
Opinie Ekonomiczne
Prezydentura Nawrockiego będzie osłabiać giełdę i złotego, podbijać koszt długu
Opinie Ekonomiczne
Cieślak-Wróblewska: Finanse publiczne to temat tabu, którego nie możemy dłużej unikać
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Exit poll na dwoje babka wróżyła. Oto dwa scenariusze