Reklama

Program 800+ zostanie ograniczony? Rzecznik rządu: Na tym etapie nie ma takich planów

Za słowa trzeba brać odpowiedzialność - przekonywał rzecznik rządu, komentując fakt, że po słowach o „zamachu stanu” Szymon Hołownia ma zostać przesłuchany w charakterze świadka. Adam Szłapka w rozmowie z Polsat News odniósł się też do spekulacji na temat ograniczenia programu 800+ oraz przyszłości ustawy o asystencji osobistej.

Publikacja: 29.07.2025 12:12

Rzecznik rządu Adam Szłapka

Rzecznik rządu Adam Szłapka

Foto: PAP/Leszek Szymański

Marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia powiedział niedawno w Polsat News, że wywierane były na niego naciski, by opóźnił zaprzysiężenie prezydenta elekta Karola Nawrockiego, co - w jego ocenie - nosiłoby znamiona zamachu stanu. Pytany o szczegóły mówił, że chodziło o środowiska niezadowolone z wyniku wyborów prezydenckich.

PiS chciało, by słowami Hołowni zajęła się prokuratura i aby marszałek ujawnił nazwiska osób, które sugerowały mu działania noszące znamiona „zamachu stanu”. Polityk tłumaczył, że określenia „zamach stanu” użył „nie w znaczeniu prawnym (...), a politycznej diagnozy, opisu sytuacji, w której dochodzi do poważnej destabilizacji państwa i podważenia zasad demokracji”.

Czytaj więcej

Michał Płociński: Zamach stanu i sfałszowane wybory, czyli rekonstrukcja rządu przegrywa ze spiskami

Słowa o „zamachu stanu”. Szymon Hołownia ma zostać przesłuchany. „Słowo się rzekło”

W związku z wypowiedzią o „zamachu stanu” mecenas Bartosz Lewandowski złożył wniosek o przesłuchanie Szymona Hołowni w charakterze świadka. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba zadeklarował, że do przesłuchania dojdzie w ciągu najbliższych tygodni oraz że prokuratura jest przygotowana na „bardzo długie, wyczerpujące przesłuchanie”.

We wtorek o planowane „długie przesłuchanie” Hołowni pytany był w Polsat News rzecznik rządu Adam Szłapka (Nowoczesna). Zastrzegł, że to zapowiedź prokuratury, która jest niezależną instytucją. - Padły słowa, o których prokuratura uznała, że wymagają sprawdzenia. Co prawda marszałek się już w studiu trochę wycofywał z tych słów i potem w poście, że trochę przesadził, że nie to miał na myśli i tak dalej, ale słowo się rzekło. Powie, o co mu chodziło - dodał.

Reklama
Reklama

- Szczęśliwie nie jestem rzecznikiem Szymona Hołowni, więc nie muszę go tłumaczyć z tych słów - powiedział przewodniczący Nowoczesnej, do niedawna minister ds. Unii Europejskiej, dodając przy tym, że lider Polski 2050 „sam się tłumaczy”, a skoro to robi, „to znaczy, że ma takie poczucie, że trochę za daleko to było”. - Słowo ma znaczenie, słowo waży, więc trzeba brać za nie odpowiedzialność i czasem jak się zagalopuje, to trzeba się potem trochę cofnąć - przekonywał Szłapka.

Czytaj więcej

Nowy sondaż: KO z największym spadkiem, koalicjanci poza parlamentem

Co z ustawą o asystencji osobistej? Donald Tusk mówił o pieniądzach

Rzecznik rządu był też pytany o plany koalicji rządzącej dotyczące ustawy o asystencji osobistej. Po weekendowym wystąpieniu premiera Donalda Tuska (PO) w Pabianicach pojawiły się głosy, że z powodu braku środków finansowych władza wycofa się z projektu. W Pabianicach szef rządu mówił, że Polska musi dużo wydawać na obronność.

- Przypomnę kontekst tych słów. Padło pytanie o asystencję osobistą. Pan premier powiedział, że nad tą ustawą pracujemy, postawił średnik i powiedział: pamiętajcie państwo wszyscy, że wiecie, jak trudna jest sytuacja międzynarodowa, jeden procent PKB to jest około 40 miliardów, my musimy, bo taka jest sytuacja, wydawać dużo na obronność - wskazał Szłapka. Dodał, że rozmawiał z ministrem nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu Maciejem Berkiem. Według jego słów, prace nad projektem trwają, a ustawa w ciągu najbliższych tygodni powinna trafić na Komitet Stały Rady Ministrów. - Rząd pracuje i ta ustawa będzie - zapewnił. Tłumaczył przy tym, że do opóźnienia doszło, ponieważ ustawa miała „błędy konstrukcyjne, które trzeba było naprawić”.

800+ tylko dla pracujących? Jest deklaracja rzecznika rządu

Czy rząd Donalda Tuska pracuje nad zmianami w programie 800+? Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) zaproponował, by świadczenie 800+ otrzymywały tylko dzieci pracujących rodziców. RMF FM podało, że trwają prace nad ograniczeniem programu dla cudzoziemców, którzy nie pracują.

Czytaj więcej

Nieściągalne 800+ od cudzoziemców
Reklama
Reklama

Pytany o te kwestie Adam Szłapka powiedział w Polsat News, że „nie ma planów zmian z 800+ na tym etapie”. - Do rozważenia pewnie jest dla niepracujących cudzoziemców, to jest coś, co padło i pewnie Ministerstwo Pracy przyjrzy się tej propozycji - dodał. Zaznaczył, że propozycja Kosiniaka-Kamysza nie jest nowa, lecz była elementem programu ludowców dwa lata temu.

- W tym zakresie nie ma planów zmian. Jeżeli PSL będzie chciał coś takiego zaproponować, to raczej jako ewentualnie projekt poselski. Rząd nie ma w planach zmiany 800+ i ograniczenia go tylko do osób pracujących - oświadczył rzecznik.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Nowa Lewica wybrała nowe władze. Włodzimierz Czarzasty wygrał głosowanie
Polityka
Spór Tusk–Nawrocki paraliżuje państwo? Polacy wydali jednoznaczny werdykt
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają korzystanie z prawa weta przez Karola Nawrockiego?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Architektura władzy Donalda Tuska. Jak premier zbudował nowy system rządzenia państwem?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama