W kampanii wyborczej wiele się mówi o emocjach, sprawach światopoglądowych, a mało o programach, zwłaszcza dotyczących gospodarki. Ale nie miejmy złudzeń, nawet jeśli nie słychać tego w debacie publicznej, wybory zdecydują o kondycji polskiej przedsiębiorczości.
Od prawie dekady mamy do czynienia z deklaracjami dotyczącymi promocji i wsparcia naszej prywatnej przedsiębiorczości, ale nad krajem krąży przede wszystkim duch „narodowego czempionizmu”. Dla długofalowego rozwoju gospodarki ważne są nie tylko deklarowane priorytety, lecz przede wszystkim ich realizacja. Aby być sprawiedliwym, trzeba pochwalić działania rządu w czasach pandemii, w tym masowe wsparcie finansowe firm. Ale niewątpliwie wiodącym kierunkiem gospodarczej, jak i społecznej polityki aktualnie rządzących jest centralizacja i pasja do wielkich projektów.