Reklama
Rozwiń

Aleksandra Fandrejewska: Przerzucanie się problemami

Politycy są w trudnej sytuacji: z wieku emerytalnego uczynili kategorię polityczną, a nie ekonomiczną. Traktują go więc jak gorący kartofel wyjęty z paleniska – parzy.

Publikacja: 06.03.2023 03:00

Aleksandra Fandrejewska: Przerzucanie się problemami

Foto: Adobe Stock

Nie wiadomo, kto go dostanie na tyle ostygłego, by można go było już sobie spokojnie zjeść. W przypadku wieku emerytalnego oznacza to, że ktoś kiedyś będzie musiał zdecydować, w jaki sposób skłonić osoby dojrzałe, by pracowały dłużej. Zadanie jest jeszcze trudniejsze: jak je skłonić, by pracowały, a nie pobierały świadczeń.

Największe partie podkreślają: nie wydłużymy ustawowo wieku emerytalnego. Stworzymy za to warunki, by każdy mógł zdecydować, kiedy wystąpi o emeryturę. Idea jest piękna, ale nie sprawdza się w świecie, w którym ludzie umieją liczyć. Zresztą także życie polityczne pokazuje, że nie jest to sposób wsparcia dla finansów publicznych. Akurat w marcu w prasie popularnej czy bulwarowej co jakiś czas ukazują się publikacje na temat wysokości emerytur polityków. Bez względu na to, ile one wynoszą, są dowodem, że można być aktywnym zawodowo, pobierać wynagrodzenie i otrzymywać emeryturę. Zaprzeczają więc idei dobrowolnego wydłużania wieku emerytalnego jako sposobowi na wsparcie finansów publicznych.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Stanowiska coraz większego ryzyka