Reklama

Anna Cieślak-Wróblewska: Rośnie inflacja, wzrosną stopy procentowe

Po obniżce cen w efekcie „tarczy antyinflacyjnej” nie ma już śladu. I coraz wyraźniej widzimy, że to pieniądze wyrzucone w błoto.

Publikacja: 15.06.2022 12:39

Anna Cieślak-Wróblewska: Rośnie inflacja, wzrosną stopy procentowe

Foto: Fotorzepa/J. Dobrzyński

Szczegółowe informacje na temat wzrostu cen w poszczególnych kategoriach towarów i usług są wprost zatrważające. Ceny opału wykorzystywanego przez gospodarstwa domowe są o ponad 100 proc. wyższe niż rok wcześniej, a gazu – o niemal 50 proc. Na stacjach paliwowych za benzynę trzeba płacić o 30 proc. więcej, za olej napędowy – 40 proc., a gaz – o ponad 54 proc. więcej. Nieustająco drożeje żywność, a takie produkty jak mąka, cukier, tłuszcze czy mięso drobiowe są o 30-40 proc. droższe.

Czytaj więcej

Inflacja wciąż szaleje. Uskrzydlone ceny drobiu

W jakiejś mierze to efekty wojny przeciw Ukrainie i zawirowań na globalnych rynkach surowców i paliw, ale niestety koszty tej sytuacji ponosimy my, bo inflacja coraz bardziej pustoszy nasze portfele. Niestety, zdaniem ekonomistów będzie jeszcze gorzej, ceny będą w Polsce jeszcze rosły, a w ślad za tym będę rosły także stopy procentowe i koszty obsługi zadłużenia.

Jednocześnie obecnie widzimy jak na dłoni, że skuteczność tarczy antyinflacyjnej jako instrumentu walki z drożyzną czy nawet ochrony przed skutkami drożyzny dla gospodarstw domowych okazała się niemal zerowa. A 30 mld zł, bo takie są koszty tarczy antyinflacyjnej w skali roku, to pieniądze wyrzucone w błoto.

Czytaj więcej

Kaczyński: Walczymy z inflacją, ale nie ograniczymy świadczeń społecznych
Reklama
Reklama

Rząd jest sam sobie winny, eksperci od początku ostrzegali, że programy pomocowe skierowane dla wszystkich konsumentów (a tak działa obniżka stawek VAT na żywność, paliwa i nośniki energii) są nie tylko mało efektywne, ale jest wprost kontrproduktywne dla walki z inflacją, bo tylko ją podsycają.

Jeszcze gorzej, że rząd nie ma teraz wyjścia, musi brnąć w swoje złe rozwiązania, co zresztą już zapowiedział. Gdyby teraz nagle wycofał się z tarczy antyinflacyjnej i wyższe stawki VAT by wróciły od lipca, ponownie podbijając ceny najbardziej wrażliwych dla Polaków produktów – żywności, paliw czy ciepła.

Czytaj więcej

Członek RPP Ludwik Kotecki: Rząd utrudnia nam walkę z inflacją

Szczegółowe informacje na temat wzrostu cen w poszczególnych kategoriach towarów i usług są wprost zatrważające. Ceny opału wykorzystywanego przez gospodarstwa domowe są o ponad 100 proc. wyższe niż rok wcześniej, a gazu – o niemal 50 proc. Na stacjach paliwowych za benzynę trzeba płacić o 30 proc. więcej, za olej napędowy – 40 proc., a gaz – o ponad 54 proc. więcej. Nieustająco drożeje żywność, a takie produkty jak mąka, cukier, tłuszcze czy mięso drobiowe są o 30-40 proc. droższe.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Czy czterodniowy tydzień pracy jest dla nas dobry?
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Prawdziwi politycy, czyli jak się dorasta w MON
Opinie Ekonomiczne
Eksperci FOR: Orbanizacja gospodarki odpadami w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Prof. Gorynia: Jaki będzie XI Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Pierwsza wiceprezes BGK: Nowy potencjał emisji obligacji
Reklama
Reklama