Reklama
Rozwiń

Wojciech Romański: Kuszenie kapryśnego gościa

Prawdziwym powodem, dla którego oni tu przychodzą (...) są pracowici, zdolni, wykształceni pracownicy, którzy jako inżynierowie, jako menedżerowie projektu są dla nich atrakcyjni", „Inwestorów przyciągają dziś do Polski wysokie kwalifikacje pracy, to, że jesteśmy narodem mądrym, że chcemy tę mądrość przekuwać w produkty, usługi" – to nowa narracja, za pomocą której Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister rozwoju, przekonuje, że wbrew pojawiającym się opiniom Polska jest atrakcyjnym krajem do inwestowania.

Publikacja: 13.06.2017 21:20

Wojciech Romański: Kuszenie kapryśnego gościa

Foto: Archiwum

Fakt, w ubiegłym roku udało się przyciągnąć do Polski 137 inwestycji zagranicznych z projektami wartymi ponad 13 mld zł. Jednak na otrąbienie sukcesu jest za wcześnie, tym bardziej że nie sposób nie dostrzegać problemów, które mogą pokrzyżować szyki nie tylko Polsce, ale i krajom naszego regionu.

Czechy, Słowacja, Węgry czy – coraz wyraźniej – także Polska zaczynają borykać się z problemem braku pracowników. Oczywiście możemy się chwalić zdolnymi i wykształconymi ludźmi, kłopot w tym, że jest ich za mało, nie mówiąc już o osobach niezbędnych na stanowiskach produkcyjnych. Ratuje nas nieco fakt, że wciąż odstajemy od krajów rozwiniętych pod względem efektywności czy produktywności, więc tu można jeszcze szukać ukrytych rezerw, ale kuszenie inwestorów z zagranicy obietnicami czekających na nich wykształconych kadr zaczyna być nieco ryzykowne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Upały dołują światowe PKB
Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?