Dwie historie emigracji

Od początku tygodnia Ukraińcy mogą bez wiz podróżować po Unii Europejskiej. W Polsce wywołuje to konsternację – pracujący za skromne wynagrodzenia sąsiedzi mieli przecież być receptą na problemy naszego biznesu ze znalezieniem nowych pracowników, tym większe, im więcej Polaków wyemigruje za Odrę i im więcej spośród nich zdecyduje się skorzystać z błogosławieństwa obniżonego wieku emerytalnego, tak hojnie zaoferowanego przez polityków.

Aktualizacja: 15.06.2017 21:57 Publikacja: 15.06.2017 21:48

Dwie historie emigracji

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Nad Dnieprem zmiana ta wywołała jednak, choćby i krótkotrwały, wybuch radości. Nie ma co się dziwić – to jedna z nielicznych dobrych wiadomości, jakie tu dotarły od lat. Pukająca nieśmiało do drzwi UE Ukraina uzyskała od drugiej strony choć jedną korzyść dla swoich obywateli. Może nie bardzo wielką (w porównaniu z problemami, które przed nią stoją), ale jednak korzyść. A o tym, jak symboliczne znaczenie może coś takiego mieć, pamiętają być może jeszcze niektórzy Polacy. Bo nam też zniesiono wizy do Europy Zachodniej w 1991 r. I choć nie poprawiło to poziomu życia, nie wywołało wielkiej fali emigracji ani nie zbliżyło do członkostwa w Unii – to dla umęczonych czekaniem w kolejkach po wizy Polaków było symbolem tego, że kraj posuwa się we właściwą stronę.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Następne cięcie stóp procentowych najwcześniej we wrześniu?
Opinie Ekonomiczne
Pensje Polaków dogoniły zarobki Brytyjczyków. O czym to świadczy?
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: To nie są wybory prezydenckie
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wojna orła ze smokiem
Opinie Ekonomiczne
Dr Mateusz Chołodecki: Czy można skutecznie regulować rynki cyfrowe