W cieniu brata

Pramod Mittal - właściciel Global Steel i Ispat Industries. Marzy o stworzeniu globalnego imperium stalowego. Globalny to jego ulubione słowo. Ma jednak konkurenta – starszego brata Lakshmi

Publikacja: 09.08.2008 04:01

W cieniu brata

Foto: Reuters

Podbój świata ma mu zapewnić specjalnie utworzona spółka Global Steel Holdings. Pewność siebie zdobył w ostatnich 15 latach, gdy trafił do biznesu i powiększył firmę 15-krotnie.

Zaczął od huty odziedziczonej po ojcu Mohan Lal Mittal. Dziś jest właścicielem stalowni na całym świecie, m.in. w Libii,Bośni, Nigerii, na Filipinach.Chce dorównać, a może nawet prześcignąć starszego brata, Lakshmi Mittala (rocznik 1950),który doprowadził do przejęcia przez Mittal Steel europejskiego Arcelora i utworzył światowego lidera w hutnictwie stali – ArcelorMittal.

Plany kupna w 2005 r. bułgarskiego kombinatu Kremikowce i tureckiej Demri Cewlik z Izmiru dawały mu możliwości produkcyjne 15 mln ton rocznie i pierwsze miejsce w Indiach. Firmabrata była wtedy dużo większa,ale skupiała się na działalności w Europie.

W odróżnieniu od Lakshmi Pramod poszedł trudniejszą drogę. Inwestował w projekty od zera (greenfield), podobnie było z wyborem bardziej ryzykownych technologii.

Pramod nie jest człowiekiem działania. Od tego ma w kierownictwie holdingu młodszego brata Vinoda. Sam zajmuje się wyborem strategii, jest od myślenia o przyszłości – wyjaśnia dawny pracownik Indian Steel Alliance.

Bankierzy są o nim innego zdania. Jego grupa zaciąga pożyczki na prawo i lewo (np. tylko w marcu 2002 r. na ponad 85,5 mld rupii,czyli prawie 1,8 mld dol.), ale ma problemy ze spłatą. Banki zgadzają się na ryzyko w działaniu,ale przypominają mu, że są to ich pieniądze. Podejrzewają go o wyprowadzanie kasy z firmy. Pramod stale renegocjował warunki spłaty, ostatnia hossa na stal ułatwia mu rozmowy z bankami.

Kontrakt w Bułgarii mu nie wyszedł. Kombinat, którego upadłość ogłosił wczoraj sąd w Sofii, chce przejąć brat Lakshmi,który podchodzi do sprawy bez emocji. W wywiadzie dla francuskiego dziennika ekonomicznego „Les Echos” stwierdził, że nie miesza uczuć rodzinnych zbiznesem. A o kupnie Kremikowców zadecydowała i tak rada dyrektorów jego grupy.

Obaj Mittalowie są bardzo bystrzy. Pramod nie ma nigdy przy sobie laptopa czy palmtopa, ale pamięta wszystkie dane podczas długich prezentacji swych planów inwestorom. Jest też bardzo bezpośredni. Mówią o nim, że ma złote serce. – Kiedyś mój brat utknął o północy na lotnisku międzynarodowym – wspomina dawny członek kierownictwa Ispat Industries. – Zwróciłem się o pomoc do Pramoda, który nie tylko odebrał w nocy telefon, ale też wybawił krewniaka z opresji.

Oprócz rozwijania biznesu na świecie Pramod ma też drugą pasję – dba o kondycję fizyczną. Uprawia jogę przez godzinę każdego dnia. Prywatnie lubi luksus. W Londynie ma pałac za17 mln dol., w Bombaju skromniejsze mieszkanie, ale za to flotyllę drogich aut.

Podbój świata ma mu zapewnić specjalnie utworzona spółka Global Steel Holdings. Pewność siebie zdobył w ostatnich 15 latach, gdy trafił do biznesu i powiększył firmę 15-krotnie.

Zaczął od huty odziedziczonej po ojcu Mohan Lal Mittal. Dziś jest właścicielem stalowni na całym świecie, m.in. w Libii,Bośni, Nigerii, na Filipinach.Chce dorównać, a może nawet prześcignąć starszego brata, Lakshmi Mittala (rocznik 1950),który doprowadził do przejęcia przez Mittal Steel europejskiego Arcelora i utworzył światowego lidera w hutnictwie stali – ArcelorMittal.

Pozostało 80% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację