Podbój świata ma mu zapewnić specjalnie utworzona spółka Global Steel Holdings. Pewność siebie zdobył w ostatnich 15 latach, gdy trafił do biznesu i powiększył firmę 15-krotnie.
Zaczął od huty odziedziczonej po ojcu Mohan Lal Mittal. Dziś jest właścicielem stalowni na całym świecie, m.in. w Libii,Bośni, Nigerii, na Filipinach.Chce dorównać, a może nawet prześcignąć starszego brata, Lakshmi Mittala (rocznik 1950),który doprowadził do przejęcia przez Mittal Steel europejskiego Arcelora i utworzył światowego lidera w hutnictwie stali – ArcelorMittal.
Plany kupna w 2005 r. bułgarskiego kombinatu Kremikowce i tureckiej Demri Cewlik z Izmiru dawały mu możliwości produkcyjne 15 mln ton rocznie i pierwsze miejsce w Indiach. Firmabrata była wtedy dużo większa,ale skupiała się na działalności w Europie.
W odróżnieniu od Lakshmi Pramod poszedł trudniejszą drogę. Inwestował w projekty od zera (greenfield), podobnie było z wyborem bardziej ryzykownych technologii.
Pramod nie jest człowiekiem działania. Od tego ma w kierownictwie holdingu młodszego brata Vinoda. Sam zajmuje się wyborem strategii, jest od myślenia o przyszłości – wyjaśnia dawny pracownik Indian Steel Alliance.