Reklama

Doktor chorych firm

Roberto Colaninno, szef rady dyrektorów Alitalii, jest znanym specjalistą od ratowania firm mających kłopoty. Tygodnik „The Economist” nazwał go nawet supermenem biznesu

Publikacja: 30.08.2008 05:34

Doktor chorych firm

Foto: Rzeczpospolita

Rada dyrektorów Alitalii, której przewodniczy Roberto Colaninno, zatwierdziła właśnie kolejny plan ratunkowy. Colaninno będzie osobą, która ma nadzorować uzdrawianie przewoźnika. Włosi nie mogli chyba wybrać lepiej – w trakcie długiej kariery zawodowej znany przedsiębiorca i inwestor wielokrotnie firmy znajdujące się na skraju bankructwa przemieniał w sprawne i zdrowe spółki.

Tylko raz nie udało mu się osiągnąć celu. W 2003 r. chciał przejąć ikonę włoskiego biznesu – Fiata, przeżywającego wtedy ogromne kłopoty. Jego plan nie powiódł się, ponieważ przeciwny był temu premier Silvio Berlusconi, a największy opór stawiały banki i rodzina Agnellich. General Motors, mający wówczas 20 proc. w grupie z Turynu, również nie kwapił się też z poparciem planu ratunkowego związanego z wyłożeniem dużych pieniędzy.

To niepowodzenie odbił sobie z nawiązką właściwie od razu, kupując w 2003 r. producenta skuterów Piaggio, a rok później wytwórcę drogich motocykli Aprilia.

Urodził się w 1943 r. w Mantui. Biografie nie wspominają, jakie uczelnie ukończył. Karierę zawodową zaczął w kancelarii ekspertów finansowych, potem przeszedł do fabryki filtrów samochodowych Fiaam Filter w Mantui. W 1981 r. utworzył z niej firmę Sogefi, rozbudował w międzynarodowego producenta podzespołów samochodowych i wprowadził na giełdę.

W 1996 r. został szefem grupy Olivetti, bliskiego bankructwa producenta maszyn do pisania i pierwszych komputerów osobistych. Dzięki własnemu planowi naprawczemu i umowom międzynarodowym Colaninno przekształcił w krótkim czasie grupę z Ivrea w holding telekomunikacyjny, kontrolujący m.in. operatora komórkowego Omnitel i stacjonarnego Infostrada.

Reklama
Reklama

W lutym 1999 r. uzdrowiona Olivetti podjęła największą we Włoszech i wówczas na świecie operację wrogiego przejęcia wszystkich udziałów Telecom Italia, wycenianego wówczas na 60 mld dol. Udało się kupić 52,12 proc. za 33 mld dol. Colaninno stał się wtedy człowiekiem-legendą. Dawnym monopolem kierował do 2001 roku. Wielu inwestorom, którzy wcześniej przyklaskiwali ofercie kupna, przestało podobać się to, co robił Roberto Colaninno, aby zmniejszyć długi giganta. Partnerzy zaczęli się od niego odwracać. Dawni sojusznicy sprzedali swe udziały w grupie koncernowi Pirelli, doprowadzając ostatecznie do przejęcia przez niego Telecom Italia. Colaninno stracił stanowisko. Dowiedział się o tym podczas polowania w Argentynie. Mimo to nie narzekał – na inwestycji zarobił bowiem krocie.

Roberto Colaninno jest żonaty, ma dwóch synów. Starszy z nich, Matteo także jest przedsiębiorcą, a od tego roku również deputowanym z Patrii Demokratycznej.

Opinie Ekonomiczne
Prof. Beata Javorcik: Stary wspaniały świat?
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Europejski balon Chin
Opinie Ekonomiczne
Gorynia, Kośny, Hardt: Sięgnijmy do ekonomii
Opinie Ekonomiczne
Przemysław Tychmanowicz: W poszukiwaniu inwestycyjnego złotego Graala
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Państwo na zakupach. Dlaczego Krajowa Grupa Spożywcza nie powinna przejmować Carrefoura
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama