Rada dyrektorów Alitalii, której przewodniczy Roberto Colaninno, zatwierdziła właśnie kolejny plan ratunkowy. Colaninno będzie osobą, która ma nadzorować uzdrawianie przewoźnika. Włosi nie mogli chyba wybrać lepiej – w trakcie długiej kariery zawodowej znany przedsiębiorca i inwestor wielokrotnie firmy znajdujące się na skraju bankructwa przemieniał w sprawne i zdrowe spółki.
Tylko raz nie udało mu się osiągnąć celu. W 2003 r. chciał przejąć ikonę włoskiego biznesu – Fiata, przeżywającego wtedy ogromne kłopoty. Jego plan nie powiódł się, ponieważ przeciwny był temu premier Silvio Berlusconi, a największy opór stawiały banki i rodzina Agnellich. General Motors, mający wówczas 20 proc. w grupie z Turynu, również nie kwapił się też z poparciem planu ratunkowego związanego z wyłożeniem dużych pieniędzy.
To niepowodzenie odbił sobie z nawiązką właściwie od razu, kupując w 2003 r. producenta skuterów Piaggio, a rok później wytwórcę drogich motocykli Aprilia.
Urodził się w 1943 r. w Mantui. Biografie nie wspominają, jakie uczelnie ukończył. Karierę zawodową zaczął w kancelarii ekspertów finansowych, potem przeszedł do fabryki filtrów samochodowych Fiaam Filter w Mantui. W 1981 r. utworzył z niej firmę Sogefi, rozbudował w międzynarodowego producenta podzespołów samochodowych i wprowadził na giełdę.
W 1996 r. został szefem grupy Olivetti, bliskiego bankructwa producenta maszyn do pisania i pierwszych komputerów osobistych. Dzięki własnemu planowi naprawczemu i umowom międzynarodowym Colaninno przekształcił w krótkim czasie grupę z Ivrea w holding telekomunikacyjny, kontrolujący m.in. operatora komórkowego Omnitel i stacjonarnego Infostrada.