Reklama

Najbardziej będzie oszczędzać klasa średnia

- Ludzie ograniczają konsumpcję, ponieważ czują się niepewnie w sytuacji wszechobecnej informacji o kryzysie - mówi w rozmowie z "Rz" Joanna Heidtman, psycholog i socjolog

Aktualizacja: 17.03.2009 06:39 Publikacja: 17.03.2009 02:46

Najbardziej będzie oszczędzać klasa średnia

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Według wyników publikowanych dziś w „Rzeczpospolitej” badań Polacy zaczynają oszczędzać na zakupach. Porównują ceny produktów, wybierają tańsze sklepy, ograniczają wydatki. Czy to już panika?[/b]

[b]Joanna Heidtman:[/b] Te badania świadczą o tym, że pojawiła się duża niepewność. Część naszych zachowań to efekt zimnej kalkulacji budżetu domowego, ale większość to skutek obaw o własną przyszłość. Ludzie ograniczają konsumpcję, ponieważ czują się niepewnie w sytuacji wszechobecnej informacji o kryzysie. Obawiamy się spadku wynagrodzeń, zmniejszenia lub likwidacji dodatków i premii, a nawet utraty pracy. Najczęściej jest to spowodowane nie tyle własnymi doświadczeniami, ile dochodzącymi do nas informacjami z zewnątrz. Gdzieś komuś obniżono pensję, kogoś zwolniono. To powoduje, że zostaje zachwiane nasze poczucie bezpieczeństwa i stabilności, które jest często najważniejsze przy podejmowaniu decyzji konsumenckich.

[b]Czy handlowcom uda się przecenami i promocjami zachęcić ludzi do wydawania pieniędzy?[/b]

Zabawa w promocje na naszym rynku będzie trwać dalej. Mam tutaj na myśli różnego rodzaju przeceny i tak zwane okazje, które często wcale nimi nie są. Nie spodziewałabym się jakichś znaczących zmian w zachowaniach klientów. Duża część będzie na tego typu zabiegi tradycyjnie już podatna, a jakiś zdecydowanie mniejszy odsetek będzie się starał podejmować decyzje oparte na chłodnej kalkulacji. Niewielu z nas potrafi z ołówkiem i kartką w ręku robić rzetelne wyliczenia dotyczące naszych wydatków.

[b]Święta będą pod znakiem oszczędności?[/b]

Reklama
Reklama

Ostatnie święta Bożego Narodzenia były czasem większych wydatków, ale od tej pory nasiliły się informacje medialne na temat kryzysu. To się przełoży na naszą ocenę tego, na co nas stać, a z czego powinniśmy zrezygnować. Nadchodząca Wielkanoc jeszcze nie powinna się znacząco różnić od poprzednich świąt, ale obawiam się, że tegoroczne Boże Narodzenie będzie skromniejsze niż w ubiegłych latach.

[b]Czy jakieś grupy społeczne będą szczególnie podatne na kryzys konsumencki?[/b]

Najmniej będą oszczędzać najbogatsi. Im często nie wypada zrezygnować z niezwykle drogiej wycieczki, wakacji albo jakichś towarów luksusowych. To wynik specyficznych zasad panujących w tych kręgach, gdzie swój status podkreśla się takimi właśnie wydatkami. Nie spodziewam się też oszczędności wśród najuboższych, ponieważ trudno jest oszczędzać w sytuacji, gdy z trudem się zaspokaja podstawowe potrzeby. To klasa średnia będzie podejmować decyzje o kupowaniu tańszych odpowiedników produktów spożywczych, rezygnacji z droższych wakacji, markowych ubrań i innych dodatkowych wydatków. Ale jeśli się okaże, że mimo kryzysu nieźle sobie radzimy, to wszystko szybko wróci do stanu poprzedniego.

[b]Rz: Według wyników publikowanych dziś w „Rzeczpospolitej” badań Polacy zaczynają oszczędzać na zakupach. Porównują ceny produktów, wybierają tańsze sklepy, ograniczają wydatki. Czy to już panika?[/b]

[b]Joanna Heidtman:[/b] Te badania świadczą o tym, że pojawiła się duża niepewność. Część naszych zachowań to efekt zimnej kalkulacji budżetu domowego, ale większość to skutek obaw o własną przyszłość. Ludzie ograniczają konsumpcję, ponieważ czują się niepewnie w sytuacji wszechobecnej informacji o kryzysie. Obawiamy się spadku wynagrodzeń, zmniejszenia lub likwidacji dodatków i premii, a nawet utraty pracy. Najczęściej jest to spowodowane nie tyle własnymi doświadczeniami, ile dochodzącymi do nas informacjami z zewnątrz. Gdzieś komuś obniżono pensję, kogoś zwolniono. To powoduje, że zostaje zachwiane nasze poczucie bezpieczeństwa i stabilności, które jest często najważniejsze przy podejmowaniu decyzji konsumenckich.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Obiecanki cacanki, a naród się cieszy…
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
Opinie Ekonomiczne
Marcin Zieliński: Ukryte pułapki nowego budżetu UE dla Polski
Opinie Ekonomiczne
Przemysław Tychmanowicz: Likwidacji podatku Belki nie ma, ale też jest OKI
Opinie Ekonomiczne
Polska wciąż importuje rosyjskie węglowodory
Reklama
Reklama