Samobójcza misja?

Valdis Dombrovskis, premier Łotwy. Kiedy trzy i pół miesiąca temu zgodził się zostać szefem łotewskiego rządu, analitycy bankowi komentowali: – Ten człowiek musi mieć skłonności samobójcze

Publikacja: 10.06.2009 04:50

Valdis Dombrovskis

Valdis Dombrovskis

Foto: AFP

– Życzę mu szczęścia – powiedział po wręczeniu nominacji szefa rządu prezydent Łotwy Valdis Zatlers. Sam Dombrovskis mówi: – Teraz nie ma miejsca na podejmowanie łatwych decyzji.

Jego poprzednik Ivars Godmanis musiał zrezygnować z powodu buntu społecznego przeciwko postanowieniom umowy Łotwy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, po których rozpadła się rządząca koalicja. A Dombrovskis ma dzisiaj dwa wyjścia: albo drastycznie ściąć wszystkie wydatki budżetowe, podnieść podatki i zaryzykować, że Łotysze w proteście wyjdą na ulicę, bo bezrobocie z łatwością przekroczy 50 proc., albo brać pensję tak długo, jak się da, i pozwolić na bankructwo kraju, zamykając między innymi drogę do pieniędzy z MFW. Przy tym cały czas musi być czujny, aby ustrzec się ataków ze strony rządzącej koalicji.

Niewykluczone więc, że będzie chciał skorzystać z trzeciego wyjścia i spróbować przynajmniej częściowo renegocjować warunki udzielenia wsparcia przez MFW. Wie jednak doskonale, że cięcia wydatków o 700 mln euro są nieuniknione. – Nasz kraj jest cały czas na granicy bankructwa – mówi otwarcie. Spadek łotewskiego PKB zgodnie z prognozami wyniesie w tym roku co najmniej 20 proc. Mimo to Dombrovskis jest zdeterminowany, aby utrzymać sztywne powiązanie łata z euro.

Jest członkiem partii Nowa Era, a w latach 2002 – 2004 był już ministrem finansów. Potem kandydował do Parlamentu Europejskiego, wygrał wybory i jako członek sześciu komitetów, między innymi budżetowego, stał się jednym z najbardziej aktywnych deputowanych. Przewodniczący frakcji parlamentarnej EPP-ED Joseph Daul uważa, że Dombrovskis jest dzisiaj jednym z najbardziej uzdolnionych polityków w UE i jednym z niewielu posiadających jasną wizję gospodarczej przyszłości Wspólnoty.

Urodził się w Rydze. Jest absolwentem Wydziału Matematyczno-Fizycznego Uniwersytetu Ryskiego. Doktorat z ekonomii zrobił na Politechnice Ryskiej, z fizyki na stołecznym uniwersytecie. W 1995 roku dostał roczny staż asystenta w Instytucie Fizyki niemieckiego Uniwersytetu w Mainz. Stamtąd wrócił na Łotwę i szybko dostał stypendium na Uniwersytecie Maryland w USA. Po powrocie do kraju zaangażował się w działalność polityczną, członkiem Partii Nowa Era jest od 2002 roku.

Ma 38 lat i jest dzisiaj najmłodszym szefem rządu w krajach członkowskich UE. Jest również 15. premierem Łotwy w ciągu 18 lat od odzyskania niepodległości przez ten kraj.

– Życzę mu szczęścia – powiedział po wręczeniu nominacji szefa rządu prezydent Łotwy Valdis Zatlers. Sam Dombrovskis mówi: – Teraz nie ma miejsca na podejmowanie łatwych decyzji.

Jego poprzednik Ivars Godmanis musiał zrezygnować z powodu buntu społecznego przeciwko postanowieniom umowy Łotwy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, po których rozpadła się rządząca koalicja. A Dombrovskis ma dzisiaj dwa wyjścia: albo drastycznie ściąć wszystkie wydatki budżetowe, podnieść podatki i zaryzykować, że Łotysze w proteście wyjdą na ulicę, bo bezrobocie z łatwością przekroczy 50 proc., albo brać pensję tak długo, jak się da, i pozwolić na bankructwo kraju, zamykając między innymi drogę do pieniędzy z MFW. Przy tym cały czas musi być czujny, aby ustrzec się ataków ze strony rządzącej koalicji.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację