Dywidenda nie ograniczy kredytów

Jerzy Pruski, prezes zarządu PKO BP o wypłacie dywidendy z zysku za 2008 r. i nowej, ogromnej emisji akcji

Aktualizacja: 10.06.2009 21:50 Publikacja: 10.06.2009 05:09

Jerzy Pruski, prezes zarządu PKO BP

Jerzy Pruski, prezes zarządu PKO BP

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]Rz: Jeśli operacja wypłaty dywidendy i emisji akcji nie powiedzie się, czy poda się pan do dymisji?[/b]

Jerzy Pruski: Nie chcę rozmawiać w takiej konwencji.

[b]Wiceminister skarbu, wypowiadając się publicznie, powiedziała, że najpierw powinna być przeprowadzona emisja akcji, a potem decyzja o wypłacie dywidendy. Według naszych informacji porozumiał się pan z ministrem finansów z pominięciem ministra skarbu. Może się pan do tego odnieść?[/b]

Proszę mi pozwolić skupić się wyłącznie na strukturze transakcji. Wiem, że jest ona szeroko komentowana, i to jest zrozumiałe. Rzadko się zdarza, że jednocześnie można zrobić coś dobrego dla kraju i dla instytucji.

[b]Ocena tych transakcji przez rynek jest negatywna, kurs akcji spadał zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek. Analitycy uważają, że „zasypuje” pan dziurę budżetową i finanse publiczne okazały się ważniejsze niż interes banku.[/b]

Uważam, że ta transakcja doprowadzi bank i jego akcjonariuszy do nowego optimum, a bank będzie silniejszy niż przed nią.

[b]Tak, ale bank wypłaci w formie dywidendy prawie cały zysk za 2008 r.[/b]

W porównaniu do alternatywnego scenariusza, tzn. zatrzymania dywidendy i niepodnoszenia kapitału wariant zaproponowany przez zarząd jest korzystniejszy – zwiększą się kapitały banku, i scenariusz ten w mojej ocenie jest realistyczny. Powstanie również szczególna szansa, by bank mógł maksymalizować własne korzyści i być wrażliwy na dobro ogólne.

[b]Ma pan na myśli potrzeby budżetu?[/b]

Chodzi o różne potrzeby. Jednym z bieżących problemów jest brak płynności, a ja tę płynność dostarczam. Każdy akcjonariusz posiadający akcje banku w dniu dywidendy – jeśli to zostanie przegłosowane – dostanie dywidendę. I wszyscy, którzy będą akcjonariuszami PKO BP w dniu prawa poboru będą mogli wziąć udział w transakcji dokapitalizowania banku, jeśli będą tego chcieli. Emisja akcji zostanie przeprowadzona z prawem poboru. Zamierzamy umożliwić tym akcjonariuszom, którzy nie będą chcieli wziąć udziału w tej emisji, sprzedaż praw poboru na rynku giełdowym. Rozważamy ustalenie ceny emisyjnej z dyskontem.

[b]Jak dużym?[/b]

Nie mogę się w tej kwestii wypowiadać.

[b]Zdziwienie wywołała maksymalna liczba akcji, która może być wyemitowana, czyli 650 mln. Tymczasem wartość emisji to 5 mld zł, po co taki duży bufor?[/b]

Są banki zagraniczne np, HSBC czy Santander, które  w tym roku wypłacały dywidendę i podwyższały kapitały z sukcesem i dostały zgodę od akcjonariuszy na ustalenie liczby akcji, która była cztery czy pięć razy większa od istniejącej. W takich transakcjach tak właśnie się robi. Taka jest uroda tego typu transakcji.

[b]Z wypłaty dywidendy i emisji akcji, bank dostanie netto 2 mld zł. Wysokość kwoty wskazuje, że nie jest ona przeznaczona na akwizycje. Czy to oznacza, że zrezygnowaliście z przejęć?[/b]

Dla przeprowadzenia znacznej akwizycji potrzebna jest mobilizacja bardzo dużych funduszy. Ustalenie nowej roli banku w regionie nie jest celem tej emisji. Nie mówimy, że poprzez tę emisję chcemy diametralnie zmienić rolę PKO BP w Europie centralnej. Bank ma się dalej racjonalnie i spokojnie rozwijać, maksymalizując wartość dodaną dla wszystkich akcjonariuszy.

[b]Przekonał pan już przewodniczącego nadzoru finansowego do pomysłu wypłaty dywidendy, a potem podwyższenia kapitału?[/b]

Z punktu widzenia regulatora najważniejszą rzeczą jest stabilność sektora. Regulator powinien patrzeć na efekt netto całej transakcji. Jeśli się ogląda jedną stronę monety, to nie widzi się wszystkiego. Chcemy po zakończeniu transakcji być mocniejsi o ponad 2 mld zł. Jesteśmy w stanie to przeprowadzić z korzyścią dla wszystkich akcjonariuszy. Wprawdzie współczynnik wypłacalności czasowo spadnie poniżej 10 proc., ale nadal będzie bezpiecznie powyżej minimum regulacyjnego.

[b]Jednak wypłata dywidendy spowoduje czasowe obniżenie współczynnika wypłacalności i bank będzie zmuszony ograniczyć swoją akcję kredytową, żeby dalej tego wskaźnika nie obniżać.[/b]

Mówiąc o poziomie współczynnika wypłacalności, uwzględniłem zakładany przyrost akcji kredytowej. Rozwijałbym ją tak samo, jakby bank miał współczynnik 12- czy 13-proc. Wypłata dywidendy nie wpływa na naszą bieżącą działalność. Plusem jest to, że otworzymy rynek kapitałowy dla emisji różnych podmiotów, co jest wartością trudną do przecenienia. Ten rynek jest dziś zablokowany. Jego odblokowanie wyraźnie pokaże, że PKO BP jest kreatorem stabilności i dobrego rozwoju całej gospodarki. Przy okazji realizuje – co oczywiste – swoje interesy.

[b]Ocenialiście, czy inwestorzy instytucjonalni są zainteresowani akcjami PKO BP?[/b]

Jeśli mówimy, że chcemy otworzyć emisję, to robimy to z wiarą w jej sukces.

[b]Jakie będą terminy realizacji wypłaty dywidendy i emisji akcji?[/b]

Nie mogę tego powiedzieć. Zakładamy, że transakcja zamknie się w tym roku.

[b]Czy jest możliwa sytuacja, żeby bank wycofał się z tych pomysłów? Wicepremier Waldemar Pawlak i prezes NBP skrytykowali plany banku.[/b]

Decyzja o wypłacie dywidendy i emisji z prawem poboru należy do akcjonariuszy. Wierzę w ten scenariusz. Przyglądam się dyskusji, która trwa od poniedziałku. Będziemy z niej wyciągali wnioski. Uczę się dużo przy tej okazji, jaka jest reakcja rynku, różnych osób. Marzy mi się, żeby dyskusja była merytoryczna.

[ramka][srodtytul]Curriculum vitae[/srodtytul]

Jerzy Pruski kieruje PKO BP od maja 2008 r. W styczniu ubiegłego roku zrezygnował ze stanowiska wiceprezesa NBP. Członkiem zarządu banku centralnego był przez cztery lata, wcześniej od 1998 do 2004 r. zasiadał w Radzie Polityki Pieniężnej. Ma też doświadczenie w bankach komercyjnych. W latach 1991 – 1997 pracował w LG Petro Banku, którego był m.in. wiceprezesem. Ukończył studia ekonomiczne na Uniwersytecie Łódzkim. W 1989 r. uzyskał tytuł doktora nauk ekonomicznych. Jest specjalistą w dziedzinach makroekonomii, teorii polityki makroekonomicznej, finansów i bankowości.

—el[/ramka]

[b]Rz: Jeśli operacja wypłaty dywidendy i emisji akcji nie powiedzie się, czy poda się pan do dymisji?[/b]

Jerzy Pruski: Nie chcę rozmawiać w takiej konwencji.

Pozostało 97% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację