Do 19 maja Grecja musi wykupić papiery skarbowe o wartości ok. 8,5 mld euro. Stąd m.in. organizowana akcja pomocy dla tego kraju, która ma znaleźć swój finał 7 maja w Brukseli, gdzie na szczycie przywódców państw strefy euro mają zostać podjęte ostateczne decyzje w tej kwestii.
Ale maj może być miesiącem krytycznym również dla innego kraju strefy euro, a być może dla całej strefy. Tak się bowiem składa, że na ten miesiąc przypada kumulacja płatności rządowych zobowiązań Portugalii. Tylko z tytułu wykupu długoterminowych obligacji w maju rząd portugalski potrzebuje 5,6 mld euro. Dodatkowo dochodzą jeszcze płatności z tytułu wykupu bonów skarbowych (1,3 mld euro), innych krótkoterminowych papierów, płatności odsetkowych z tytułu wyemitowanych papierów skarbowych czy szacowanej na 800 mln euro składki w ramach pakietu pomocowego dla Grecji.
Na ironię zakrawa fakt, iż jeden kraj strefy, którego sytuacja fiskalna wzbudza poważne obawy inwestorów, będzie współfinansował inny, którego sytuacja wzbudza jeszcze większe obawy. Szacuje się, iż potrzeby pożyczkowe Portugalii w maju mogą sięgnąć łącznie 9,3 mld euro. Rynki już zauważyły ten problem. Wycena CDS, czyli kontraktów zabezpieczających przed wzrostem ryzyka niewypłacalności dla pięcioletnich portugalskich obligacji denominowanych w dolarach, wzrosła od połowy kwietnia blisko dwukrotnie, osiągając chwilowo poziom 350 pb. Należy pamiętać, że 1 pb w górę to wzrost kosztu ubezpieczenia 10 mln dol. długu o 1 tys. dol.
Zasadne w tej sytuacji wydaje się pytanie, czy uda się sfinansować tak wysokie potrzeby, a w zasadzie za jaką cenę uda się to osiągnąć? Pytań w ogóle pojawia się coraz więcej. Co będzie ze wspólną walutą i co się stanie, gdy sytuacja pogorszy się w innych państwach strefy euro? Czy wtedy też znajdą się chętni do wyłożenia środków na ratowanie rosnącej liczby bankrutów? Wydaje się, że obecnie nikt nie jest w stanie udzielić dobrej odpowiedzi na te pytania. Jedno natomiast jest pewne: maj na rynkach finansowych może być niezwykle ciekawym miesiącem.
[i]Krzysztof Wołowicz - analityk makroekonomiczny Banku BPS [/i]