Będą kolejne przejęcia

Nie skończy się na sprzedaży BZ WBK przez AIB. Następne banki w Polsce mogą zmienić właściciela – ocenia Alicja Kornasiewicz, pełniąca obowiązki prezesa Banku Pekao SA

Publikacja: 09.08.2010 00:20

Alicja Kornasiewicz, prezes Pekao

Alicja Kornasiewicz, prezes Pekao

Foto: PEKAO SA

[b]"Rz": Czy wiadomo kiedy dostanie pani zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na sprawowanie funkcji prezesa Pekao? Dlaczego proces akceptacji tak długo trwa?[/b]

[b]Alicja Kornasiewicz:[/b] Odpowiedź na to pytanie zna KNF. Jako uczestnik tego procesu mam prawo pytać się na jakim on jest etapie. Tym bardziej, że z informacji, które uzyskałam wynika, że postępowanie administracyjne właściwie zakończyło się na początku czerwca.

[b]Od czerwca nadzór nie prosił o dodatkowe informacje?[/b]

Nie.

[b]Dlaczego więc przez dwa miesiące KNF nie może wydać decyzji?[/b]

To pytanie nie do mnie.

[b]Uważa pani, że ten proces był przeprowadzony w sposób profesjonalny?[/b]

Zdecydowanie tak. To był wnikliwy i szczegółowy proces.

[b]W grupie UniCredit, do której Pekao należy, wprowadzane są zmiany organizacyjne, nazywane dywizjonalizacją. W Polsce ta kwestia wywołała ożywioną dyskusję. Czy kwestia planowanej dywizjonalizacji w Pekao może mieć wpływ na opóźnianie decyzji KNF?[/b]

[wyimek]Przedsiębiorstwa nie chcą się zadłużać tak bardzo, jak robiły to w czasie prosperity[/wyimek]

Należałoby zacząć od tego, czym jest ta osławiona dywizjonalizacja, bo mam wrażenie, że każdy co innego rozumie pod tym pojęciem. Otóż od 2005 roku w grupie UniCredit zaczął się proces łączenia banków w różnych krajach. Był on wynikiem przejęcia niemieckiego HVB oraz Grupy Banku Austria przez UniCredit. Związane z tym procesy integracji były prowadzone m. in. na Węgrzech, w Czechach, Turcji czy w Rumunii. UniCredit kupił też bank na Ukrainie i w Kazachstanie. Każdy z tych banków miał inny „rodowód”, inną strukturę. Decyzja o ujednoliceniu i usystematyzowaniu grupy była więc naturalna, a dodatkowo przyspieszył ją kryzys finansowy.

Dla przykładu powiem, że w jednych krajach bankowość korporacyjna była połączona z inwestycyjną, a w innych były prowadzone oddzielnie. Były też takie przypadki, że za obrót papierami dłużnymi w jednym kraju w odpowiadał pion finansowy, natomiast w innym - pion korporacyjny. Takie różnice w strukturach organizacyjnych spółek wielokrotnie utrudniały szybki dostęp do niezbędnych informacji, zwłaszcza w warunkach kryzysowych. Dziś już wiadomo, gdzie w strukturze powinny się znajdować papiery dłużne i jaka osoba za nie odpowiada. Ujednolicona struktura daje lepszą informację o ryzyku i biznesie, a ponadto pozwala szybciej ocenić trendy rozwojowe na poszczególnych rynkach. Dzięki temu możliwa jest wymiana doświadczeń i wprowadzanie najlepszych praktyk w ramach całej grupy.

[b]Przy takiej strukturze istnieje zagrożenie, że lokalni managerowie będą raportować do szefów pionów z pominięciem członków lokalnego zarządu?[/b]

Posiadanie informacji i raportowanie to dwie różne sprawy. Nam chodzi o przekazywanie informacji o biznesie, o tym jakie rozwiązanie jest dobre, a jakie złe. Pekao ma na przykład świetnie rozwiązania w bankowości internetowej i dzieli się nimi z grupą, żeby inne banki nie traciły na czasu na dochodzenie metodą prób i błędów do czegoś, co my już mamy gotowe.

[b]Czy nie ma ryzyka w takiej strukturze organizacyjnej, że decyzje wydawane są odgórnie i centrala w którymś momencie zdecyduje, że np. nie udzielamy kredytów małym firmom, ponieważ są zbyt ryzykowne?[/b]

Za bank i za ryzyko jest odpowiedzialny zarząd i rada nadzorcza danego banku, a nie władze grupy. Zarząd Pekao raportuje do swojej rady nadzorczej. A zasady ładu korporacyjnego, które są implementowane w grupie nie mogą łamać lokalnego prawa i w każdym dokumencie jest to napisane czarno na białym. A tak na marginesie - jeżeli chcieliby Państwo porozmawiać o kredytach dla małych firm, to właśnie w ostatnich miesiącach notujemy tu kilkunastoprocentowe wzrosty…

[b]Na jakim etapie są prace związane ze zmianami w strukturze organizacyjnej Pekao, które były przeprowadzone w innych spółkach grupy?[/b]

Trudno odnosić się zbiorowo do jednostkowych zmian, wprowadzanych na tak różnych od polskiego rynkach, jak np. w Kazachstanie, Rumunii, czy Rosji. W Pekao nie trzeba było wprowadzać szczególnych zmian, bo struktura organizacyjna banku odpowiadała wymaganym standardom.

[b]Pekao piąty raz z rządu pokazał kwartalny zysk na poziomie 600 mln zł. Należy spodziewać się utrzymania tego trendu?[/b]

Państwo sami w swoich komentarzach po publikacji wyników zaczęli nas nazywać "nudnym" bankiem dlatego, że notujemy konsekwentnie dobre wyniki i nie zaskakujemy. Dla nas to wartość. Ale patrząc na ostatni kwartał, cieszą nie tylko wyniki finansowe, ale również dynamiki sprzedaży. Zarówno w kredytach hipotecznych, jak i pożyczkach konsumpcyjnych, zanotowaliśmy w ujęciu rocznym kilkunastoprocentowe wzrosty. Patrząc na przetargi w sektorze samorządowym, to od początku roku wygraliśmy 60 procent tych, w których startowaliśmy. Wspieramy również najważniejsze inwestycje infrastrukturalne naszego kraju - od dróg i autostrad, po stadiony na EURO 2012.

[b]Dlaczego Pekao postanowił wejść tak mocno w finansowanie małych i średnich firm?[/b]

Bo wierzymy, że to one odpowiadają za dynamizm gospodarki i generują nowe miejsca pracy. Wreszcie, co szczególnie ważne w warunkach kryzysu, małe i średnie przedsiębiorstwa szybko reagują na zmieniającą się rzeczywistość.

[b]Czy zmiany wprowadzone przez KNF w rekomendacji S pomogą bankowi rozepchnąć się bardziej na rynku kredytów hipotecznych?[/b]

My nigdy nie godziliśmy się na przerzucanie kosztów ryzyka walutowego na kredytobiorców. W tym kontekście nowe regulacje dziś sankcjonują to, czego w Pekao przestrzegaliśmy już od wielu lat, a nie na odwrót.

[b]Jaki według pani Pekao powinien być za trzy, cztery lata?[/b]

Chcę, żeby nasz bank utrzymał reputację instytucji, która ma dobrą jakość aktywów i wysoką zyskowność. Chcę, żeby nasi klienci byli zadowoleni z poziomu usług i produktów, a pracownicy - ze swojego miejsca pracy.

[b]Czyli Pekao zostanie bankiem konserwatywnym?[/b]

Dbanie o jakość aktywów to nie jest konserwatyzm, ale wiedza o tym, jak oceniać ryzyko.

[b]Pekao będzie rozwijał się organicznie czy poprzez przejęcia?[/b]

Mamy silną bazę kapitałową, dlatego możemy sobie pozwolić na jedno i drugie, w zależności od otoczenia gospodarczego i pojawiających się na rynku okazji.

[b]Jaką instytucją Pekao mógłby być zainteresowany?[/b]

Każda akwizycja jest olbrzymim przedsięwzięciem dla kupującego. Łączy się dwa organizmy, dwie różne kultury i dwie różne wizje rozwoju. Fuzja ma potężny wpływ na ludzi: klientów i pracowników, dlatego też trzeba bardzo szczegółowo przeanalizować jakie korzyści taki ruch daje klientom, akcjonariuszom, pracownikom.

[b]Nie jest pani przeciwna fuzjom?[/b]

Oczywiście, że nie. Jako wieloletni bankier inwestycyjny uważam je wręcz za korzystne dla rozwoju gospodarczego i konsolidacji na rynku. Natomiast każda taka transakcja musi być korzystna dla wszystkich stron, m.in. zwiększyć bazę klientów, udziały w rynku, czy wartość instytucji dla akcjonariuszy. Proszę pamiętać, że my w Pekao mamy istotną wiedzę na temat przebiegu fuzji, i na tej praktycznej wiedzy opieramy swoje działania.

[b]Przejęcie BZ WBK nie spełniało tych warunków?[/b]

Jest taka dobra zasada w bankowości inwestycyjnej, że transakcji, które są w trakcie, się nie komentuje. My w Pekao hołdujemy dobrym zasadom.

[b]Jeśli miałaby pani wybierać to wolałaby pani, żeby Pekao wchłonęło bank z pierwszej dziesiątki czy raczej taki średniej wielkości?[/b]

Znowu gdybamy, ale oś podziału wcale nie biegnie między mały-duży, ale między dobry-zły. Mogłaby nas zainteresować tylko taka instytucja, która zwiększyłaby wartość Pekao. Fakt jest taki, że nasze kapitały umożliwiają przejmowanie zarówno dużych, jak i mniejszych banków.

[b]Zarząd pracuje nad nową strategią dla banku. Czy będzie ona zakładała bardziej dynamiczny wzrost bazy kredytowej? Wyniki za pierwsze półrocze tego roku pokazały, że Pekao umie przyspieszyć akcję kredytową dla małych i średnich firm czy też aktywnie udzielać kredytów hipotecznych.[/b]

Jesteśmy gotowi do udzielania kredytów, co faktycznie pokazały nasze rezultaty za pierwsze półrocze. Chętnie będziemy też finansować duże przedsiębiorstwa, tylko najpierw muszą one mieć apetyt inwestycyjny i konkretne plany rozwoju. Tymczasem korporacje ciągle jeszcze mają niewykorzystane moce produkcyjne, poza tym nie chcą się zadłużać tak bardzo, jak robiły to w trakcie prosperity. I na to nic nie poradzimy.

[b]Dla Pekao najważniejsza jest dochodowość, ważniejsza niż wzrost aktywów. Czy to podejście nie zostanie zmienione?[/b]

Najważniejsza jest dochodowość i zdrowe aktywa.

[b]Czy przygotowywana strategia zmieni politykę dywidendową Pekao?[/b]

Porozmawiamy o tym jak już strategia będzie gotowa.

[b]Czy jednym z głównych celów będzie prześcignięcie PKO BP pod względem aktywów?[/b]

Nas interesuje bycie największym bankiem pod względem jakości aktywów i pod tym względem myślę, że już dziś jesteśmy bankiem numer jeden.

[b]Strategia UniCredit z 2008 roku zakładała ujednolicenie wizualizacji spółek grupy, w tym także Pekao. Nazwa Pekao zmieni się na UniCredit?[/b]

Nie mamy takich planów.

[b]Dopinguje pani PKO BP w przejęciu kontroli nad Bankiem Zachodnim WBK? Zgadza się pani z politykami, którzy twierdzą, że należy zwiększyć udział polskiego kapitału w rynku bankowym?[/b]

Jak najbardziej popieram polski kapitał. Jednocześnie uważam, że państwo powinno mieć jak najmniejszy udział we wszystkich przedsiębiorstwach. Nie znam przykładu firmy z większościowym udziałem państwa, która jest bardziej efektywna niż konkurencyjna firma, która ma prywatnych właścicieli.

[b]Nie martwi panią to, że gdyby te banki się połączyły, to PKO BP zdystansowałby Pekao? Przestrzeń między bankami by się powiększyła.[/b]

Pytanie, jak ta przestrzeń zostanie zagospodarowana.

[b]Zdaniem pani sprzedaż BZ WBK rozpocznie falę takich transakcji?[/b]

Nie wykluczam tego. Nowe wymogi regulacyjne przygotowywane przez europejski nadzór, a także konieczność zwrócenia rządom poszczególnych krajów pożyczonych w trakcie kryzysu pieniędzy, zmusi niektóre grupy finansowe do uporządkowania swoich aktywów. Dlatego prawdopodobne jest, że w Polsce w przyszłym roku jakieś banki zostaną wystawione na sprzedaż.

[b]Jak ocenia pani sposób odwołania z zarządu BRE Mariusza Grendowicza?[/b]

Jeśli jest prawdą, że Mariusz Grendowicz nie wiedział, że będzie odwołany i do tej pory nie zna przyczyn takiej decyzji rady nadzorczej, to uważam, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Pomyślmy o tym, jaka informacja poszła do osób, którymi zarządzał. Teraz zgadują co się takiego wydarzyło, że ich prezes został zwolniony. Uważam, że ład korporacyjny, o którym mówiliśmy na początku naszej rozmowy, nakazuje transparentność dla wszystkich uczestników rynku.

[i]Rozmawiali Eliza Więcław i Jakub Kurasz[/i]

[ramka] [b]CV[/b]

[b]Alicja Kornasiewicz[/b] kieruje Pekao od stycznia tego roku. Do Pekao przeszła z banku inwestycyjnego UniCredit CAIB, którego była szefem zarówno w Polsce, jak i Austrii. Kornasiewicz zasiadała także w radzie nadzorczej Pekao (UniCredit jest właścicielem Pekao). W latach 1997 – 2000 zajmowała stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Wcześniej, w latach 1993 – 1997, pracowała w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju, najpierw w Londynie, a następnie w Warszawie. Przez dwa lata (1989 – 1991) była posłem w Sejmie kontraktowym – wybrana z listy ZSL. [/ramka]

[b]"Rz": Czy wiadomo kiedy dostanie pani zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na sprawowanie funkcji prezesa Pekao? Dlaczego proces akceptacji tak długo trwa?[/b]

[b]Alicja Kornasiewicz:[/b] Odpowiedź na to pytanie zna KNF. Jako uczestnik tego procesu mam prawo pytać się na jakim on jest etapie. Tym bardziej, że z informacji, które uzyskałam wynika, że postępowanie administracyjne właściwie zakończyło się na początku czerwca.

Pozostało 96% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację