E-platforma z lekami ruszy też na Litwie

Rozmowa z Ronim Drorim, członkiem zarządu Central European Pharmaceutical Distribution i byłym prezesem Superpharm Poland

Publikacja: 24.02.2011 14:47

E-platforma z lekami ruszy też na Litwie

Foto: materiały prasowe

Rz: Czym będzie się Pan zajmował w zarządzie Central European Pharmaceutical Distribution?

Roni Drori:

Będę pomagał w realizacji strategii spółki, wdrażanej od 2008 r. Zakłada ona, że  CEPD stanie się liderem usług aptecznych na skalę całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Skala jest istotna, bez niej trudno dziś mówić o osiągnięciu celów. Rynek konsoliduje się na wszystkich poziomach, od producentów po łańcuchy apteczne. Skala jest też niezbędna, by wprowadzać dodatkowe usługi farmaceutyczne dla aptek.

Tyle, że na niektóre spośród tych usług, rozpowszechnionych w Europie Zachodniej, w naszym regionie, nie pozwala prawo. Niektórzy konkurenci zapowiadali podobne innowacje, ale skończyło się na obietnicach. Jak CEPD chce sobie z tym poradzić?

Regulacje prawne mają to do siebie, że się zmieniają. W tej chwili w Polsce nie można dostarczać leków do domu pacjenta za pośrednictwem pielęgniarza, który jednocześnie mógłby pomóc w ich aplikacji, tak jak jest to w niektórych krajach. Nie znaczy to jednak, że tak zostanie na zawsze. Wystarczy spojrzeć na rynek e-aptek, który jeszcze kilka lat temu miał ograniczone możliwości rozwoju, a teraz rośnie bardzo szybko. Musimy patrzeć na rynek strategicznie i dostosowywać ofertę do tego, jak będzie on wyglądał za kilka lat, a nie kierować się tym, jak wygląda teraz.

Jakie są plany spółki w bliższej perspektywie?

Chcemy stworzyć coś na kształt parasola dla lokalnych aptek, które w najbliższym czasie będą mieć istotny udział w rynku. Chodzi o to, by dostarczały dodatkowe usługi, odpowiadając na zapotrzebowanie pacjentów. W tej chwili badamy, jakie są ich oczekiwania. W Polsce apteki mogą na razie sprzedawać leki gotowe albo przygotowywać je według receptur, mogą też oferować „lekkie" usługi w rodzaju pomiarów ciśnienia, badania krwi itp. W wielu innych krajach, zwłaszcza Europy Zachodniej, apteki są ważną częścią całego systemu opieki medycznej.

Jak wygląda pod tym względem sytuacja na Litwie i Wielkiej Brytanii, gdzie też działają spółki apteczne CEPD?

Wielka Brytania to nasz rynek testowy. Prawo apteczne jest tam wyjątkowo liberalne, doświadczenia współpracy na linii pacjent-lekarz-apteka najbardziej zaawansowane i wspierane przez rząd. Możemy więc sprawdzać tam różne rozwiązania, które chcielibyśmy wprowadzać w innych krajach. Jeśli chodzi o  Litwę, niektóre rozwiązania są tam też bardziej zaawansowane niż w Polsce, na przykład lekarz przepisuje na recepcie pacjentowi substancję czynną, a farmaceuta w aptece proponuje pacjentowi konkretny lek. Jednocześnie na monitorze w aptece pacjent widzi wszystkie dostępne leki będące zapisaną przez lekarza substancją – od najtańszych generyków po najdroższe oryginały. Wyboru konkretnego leku dokonuje pacjent wparty wiedzą farmaceuty.

CEPD sprzedaje też leki przez Internet za pośrednictwem portalu www.doz.pl. Komisja Europejska przyjęła jednak ostatnio regulacje, które mogą ograniczyć sprzedaż farmaceutyków w sieci. Nie obawiacie się tego?

Nie, bo w 100 proc. stosujemy się do obowiązującego prawa. Spełniamy wszystkie wymogi europejskie, jeśli chodzi o zamówienia przez Internet. Nie korzystamy z pośredników w dostawie leku do pacjenta. Klient zamawia lek w aptece internetowej, a odbiera w jednej z ponad 2 tys. aptek Dbam o Zdrowie, działających na terenie całego kraju. Dzięki temu zachowujemy fizyczny kontakt pacjenta z farmaceutą, który sprawdza, co pacjent kupuje i służy mu poradą.  W drugiej połowie roku chcemy wprowadzić podobną platformę jak doz.pl na Litwie. Chcieliśmy to zrobić już wcześniej, ale plany pokrzyżował kryzys finansowy, który w tym kraju dotknął nawet rynek apteczny – rzecz niespotykana, bo uchodzi on za mało wrażliwy na wahania koniunktury.

Czy doświadczenia zdobyte w kierowaniu Super Pharm Poland mogą się Panu przydać w CEPD?

Apteki typu „drugstore", które są oryginalnym wynalazkiem SuperPharm, to inny rodzaj biznesu niż apteki Dbam o Zdrowie działające w ramach spółki DOZ i innych spółek aptecznych CEPD. Moje doświadczenia nie ograniczają się jednak do tworzenia łańcuchów aptek „trzy w jednym", których absolutnie nie planujemy rozwijać w ramach spółek CEPD ani w Polsce, ani na Litwie.  Chcemy rozwijać zupełnie coś innego, nowy model apteczny plasujący się pomiędzy apteką tradycyjną a supermarketem drogeryjno-aptecznym, oferującym całą gamę preparatów i nowoczesne usługi dodatkowe.

Apteki samoobsługowe w Polsce ciągle mają znikomy udział w rynku i w porównaniu ze swoimi odpowiednikami za granicą – ograniczony zakres usług. CEPD będzie rozwijać ten segment?

To na razie nisza, ale w wielkim potencjałem. Większość naszych aptek typu Premium, działających w centrach handlowych i przy głównych ulicach większych miast, działa już na zasadzie samoobsługi. Badamy, jakie są pod tym względem oczekiwania klientów placówek typu Local i Family, dominujących na prowincji i w mniejszych miastach. Natomiast jeśli chodzi o format Medical, funkcjonujący w pobliżu klinik – upatrujemy tu większe możliwości, jeśli chodzi o rozwój dodatkowych usług. Samoobsługa nie jest w ich przypadku tak istotna, bo klienci szukają tam głównie specjalistycznych leków. Chcemy rozwijać wszystkie te formaty, żeby apteki pod szyldem Dbam o Zdrowie stały się marką apteczną numer jeden dla Polaków.

CEPD zapowiadał przejęcia innych spółek aptecznych w Europie Środkowo-Wschodniej. Kiedy te plany dojdą do skutku?

Są nadal aktualne. Rozmawiamy z kilkoma prywatnymi firmami z regionu. W tej chwili jesteśmy mniej zainteresowani Ukrainą i krajami bałkańskimi, bardziej koncentrujemy się na rynkach nadbałtyckich,  Polsce i innych krajach w jej sąsiedztwie. Chcemy przejąć taką spółkę, która wniesie dodatkową wartość, da efekt synergii w grupie, a jej właściciele nie będą mieli wygórowanych oczekiwań cenowych. Kryzys niewiele pod tym względem zmienił, ciągle spotykamy się z żądaniami, które określamy jako „poziom Disneylandu". Z drugiej strony istnieją też potencjalne cele przejęć, które w ostatnim czasie znalazły się w takich taraptach finansowych, że koszty takiego zakupu przewyższyłyby potencjalne korzyści. Musimy być wybredni.

 

CV

Roni Drori kierował Super Pharm w Polsce od 2001 r., kiedy spółka weszła na polski rynek, do 2006 r. W ubiegłym roku wszedł do zarządu Central European Pharmaceutical Distribution, aptecznej spółki holdingowej Polskiej Grupy Farmaceutycznej, notowanego na warszawskiej giełdzie dystrybutora leków. CEPD, założony w 2008 r., też planuje wejście na giełdę

Rz: Czym będzie się Pan zajmował w zarządzie Central European Pharmaceutical Distribution?

Roni Drori:

Pozostało 99% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację