Nie pomoże najlepsze prawo

Rozmowa „Rzeczpospolitej” z Piotrem Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego

Publikacja: 14.08.2012 02:52

W sprawie Amber Gold prokuratura wykazuje się aktywnością, od kiedy sprawa nabrała dużego rozgłosu. Czy fakt, że osoba z kilkoma wyrokami skazującymi rejestruje kolejną firmę i staje się jej prezesem, nie jest dowodem słabości prawa i państwa polskiego?

Piotr Kruszyński: To wręcz kompromitacja państwa. Prawo mamy niezłe, tylko co z tego, skoro nie jest ono stosowane.

W kodeksie spółek handlowych jest przepis wyraźnie zabraniający osobom skazanym za przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu zasiadania w radach nadzorczych czy zarządach spółek...

Tylko co z tego, że przepis obowiązuje od lat, kiedy sędziowie twierdzą, że nie mają ani obowiązku, ani możliwości sprawdzać takich informacji przed zarejestrowaniem spółki. Nawet najlepsze, ale martwe prawo nie zapewni bezpieczeństwa obrotu gospodarczego.

Sędziowie tłumaczą, że sądy rejestrowe nie mają bieżącego dostępu online do Krajowego Rejestru Karnego, a wszystkiemu winne jest Ministerstwo Sprawiedliwości...

To tzw. spychologia. Efekt jest taki, że zarejestrować spółkę może każdy, kto tylko zechce. System powinien istnieć, i to jest bezdyskusyjne, ale jeżeli go nie ma, to powinno się wprowadzić inne, zastępcze, rozwiązanie. Np. osoba zainteresowana rejestracją spółki powinna składać oświadczenie o niekaralności pod rygorem odpowiedzialności karnej.

Sprawa firmy oferującej lokaty w złoto jest kolejną finansową, z jaką przychodzi się zmierzyć prokuraturze, a wkrótce i naszym sądom. Byłoby łatwiej, gdyby  zamiast mówić od lat o specjalizacji prokuratorów, po prostu ją wprowadzić.

Nie jestem zwolennikiem wąskich specjalizacji. Nie można szkolić ludzi dla każdej kategorii czy rodzaju spraw. Tych jest przecież nie tylko coraz więcej, ale i są coraz bardziej różnorodne. Dobry prokurator, który prowadzi sprawy gospodarcze, powinien sobie doskonale poradzić z finansowymi. W dodatku na każdym etapie może korzystać z fachowych opinii biegłych.

Uważa pan, że prokuratorzy dziś są dobrze przygotowani do prowadzenia spraw gospodarczych?

Nie. Powinni być lepiej, intensywniej szkoleni. Gospodarka wolnorynkowa sprawia, że z roku na rok trudniejszych spraw może być coraz więcej. Obrót gospodarczy jest bardzo skomplikowany, a dla kogoś, kto chce minąć się z prawem i szybko zarobić fortunę, to ogromna pokusa, by z tego skorzystać.

Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne