Ofensywa Novateku

Umowa, po umowie, gabinet po gabinecie - prywatny koncern gazowy jest coraz bliżej swobodnego wyjścia ze swoim gazem w świat.

Publikacja: 24.05.2013 11:46

Ofensywa Novateku

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

W tym tygodniu Novatek zrobił milowy krok do uzyskania zgody rosyjskiego rządu na eksport gazu skroplonego z pominięciem Gazpromu. Podpisał kontrakt na przyszłe dostawy z koncernem BP. Wobec takiego odbiorcy, bardzo dobrze notowanego na Kremlu, pozostaje już tylko kwestią czasu - faktyczne pozwolenie na eksport.

Byłaby to decyzja przełamująca kolejny monopol w rosyjskiej, nie bardzo jeszcze wolnej gospodarce. Dotąd tylko Gazprom może gaz sprzedawać za granicę. I nawet jeżeli inni producenci podpiszą kontrakty w Niemczech, Francji czy Polsce, to muszą korzystać z pośrednictwa Gazpromu. A ten nie zawsze jest chętny do współpracy.

Jeden ze współwłaścicieli Novateku Giennadij Timeczenko skarżył się w tym roku, że Gazprom ociąga się z realizacją umowy między koncernami.

Nic dziwnego, bo Novatek skutecznie odbiera klientów Gazpromowi na rynku rosyjskim. Oferuje konkurencyjne ceny i lepsze warunki płatności i dostaw. Jesienią ubiegłego roku stalowy gigant Severstal - największy producent stali w Rosji, podpisał z Novatekiem umowę na pięcioletnie dostawy gazu. Wcześniej oczywiście kupował go w Gazpromie.

Z usług tego ostatniego zrezygnował też m.in. niemiecki E.ON Rossija. W latach 2013-2017 to Novatek dostarczy gaz do czterech potężnych elektrociepłowni niemieckiego koncernu.

Teraz Novatek jest bliski wyjścia na świat, a widząc jak skutecznie radzi sobie w Rosji, Gazprom może czuć oddech konkurenci na plecach. Oczywiście Novatek wydobywa teraz dziesięć razy mniej gazu niż Gazprom, ale ostatnio podpisał sojusz z rosnącą w siłę także na rynku gazu Rosneft. Ten gigant paliwowy, dzięki zakupowi TNK-BP może rocznie wydobywać ponad 100 mld m3 gazu.

To co się więc dzieje na arenie gazowej w Rosji warto obserwować, bo jako odbiorcy możemy na tym tylko skorzystać. Wzrost konkurencji miedzy rosyjskimi producentami obniży ceny i poprawi warunki w kontraktach.

A ponieważ Novatek ma już spółkę w Polsce, to kibicuję tej firmie, by jak najszybciej zaczęła swobodnie działać także za granicą.Skorzysta też na tym Gazprom, bo 19 proc. akcji Novateku należy do państwowego giganta.

W tym tygodniu Novatek zrobił milowy krok do uzyskania zgody rosyjskiego rządu na eksport gazu skroplonego z pominięciem Gazpromu. Podpisał kontrakt na przyszłe dostawy z koncernem BP. Wobec takiego odbiorcy, bardzo dobrze notowanego na Kremlu, pozostaje już tylko kwestią czasu - faktyczne pozwolenie na eksport.

Byłaby to decyzja przełamująca kolejny monopol w rosyjskiej, nie bardzo jeszcze wolnej gospodarce. Dotąd tylko Gazprom może gaz sprzedawać za granicę. I nawet jeżeli inni producenci podpiszą kontrakty w Niemczech, Francji czy Polsce, to muszą korzystać z pośrednictwa Gazpromu. A ten nie zawsze jest chętny do współpracy.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację