O nowy plan sześcioletni...

Mignęła mi nowiutka mapa Eurostatu, gdzie zaznaczone na bardzo ciemno były regiony w środkowej Europie.

Publikacja: 12.10.2015 22:00

Piotr Aleksandrowicz

Piotr Aleksandrowicz

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Przyjrzałem się – była to mapa udziału przemysłu w wartości dodanej, czyli w przybliżeniu w produkcie krajowym. Najciemniejsze regiony mają jego ponad 30-procentowy udział. A ciemne – ponad 20-procentowy. Niemal cała Polska, a także wszystkie demoludy na południe od nas.

Ci, którzy podnoszą hasło reindustrializacji – a czyni to i rząd, i opozycja – mają dość specyficzne wyobrażenie o niej. Pani Szydło w Ostrołęce zapowiedziała dokończenie rozbudowy elektrowni na węgiel kamienny, z której kilka lat temu zrezygnowała Energa, bo projekt okazał się nieopłacalny. „Na tej działce powinna powstać nowa elektrownia w Ostrołęce i deklaruję, że powstanie" – powiedziała śmiało pani premier in spe. „Ta elektrownia jest potrzebna dzisiaj Ostrołęce, na Mazowszu, Polsce i dla Śląska, jest potrzebna Polakom". Jak donosi tvp.info, kandydatka na premiera mówiła też, że w Ostrołęce przydałby się węgiel wydobywany w polskich kopalniach. „Czas w Polsce skończyć z polityką likwidacji – mówiła Szydło, odnosząc się m.in. do kopalń i stoczni" – relacjonowała telewizja.

Krótko mówiąc, reindustrializacja to wielkie państwowe stocznie, a nie jakieś tam prywatne remontowe czy jachtowe, kopalnie, elektrownie napędzane węglem. Gdyby pogmerać, na liście pojawiłaby się z pewnością ciężka chemia. Były minister skarbu pan Jasiński pisze, że ciężar reindustrializacji musi spocząć na spółkach państwowych, a przecież Platformie udało się zachować przemysł chemiczny i petrochemiczny w rękach państwa.

Mam wrażenie, że wizja reindustrializacji à la plan sześcioletni dotyczy także aktualnie rządzących – stąd pomysł państwowego funduszu inwestycyjnego PIR, ratowanie kopalni i dopieszczanie krajowego przemysłu zbrojeniowego (broń Boże Sikorsky albo Agusta), który ma być kolejnym filarem uprzemysłowienia.

W tym samym atlasie regionów Eurostatu jest też mapa wartości dodanej na jednego zatrudnionego. Cała Polska mieści się poniżej 50 procent średniej europejskiej, z wyjątkiem Mazowsza i Dolnego Śląska, gdzie relacja jest między 50 a 75 procent. Podobnie jak w – tak, tak – innych potęgach przemysłowej Europy: w Czechach, na Węgrzech, Słowacji, w Rumunii i Bułgarii.

Wysokie uprzemysłowienie gospodarki o niczym nie świadczy. Ważne jest, jaki to przemysł i kto go rozwija – państwowi urzędnicy na koszt podatników czy prywatni przedsiębiorcy. Opozycja idąca po władzę chce państwowych kopalni, węglowych elektrowni i fabryk nawozów, a nie inwestycji w przemysły ciut bardziej przyszłościowe, bo te, o zgrozo, wymagałyby prywatnego kapitału i często zagranicznych technologii.

Przyjrzałem się – była to mapa udziału przemysłu w wartości dodanej, czyli w przybliżeniu w produkcie krajowym. Najciemniejsze regiony mają jego ponad 30-procentowy udział. A ciemne – ponad 20-procentowy. Niemal cała Polska, a także wszystkie demoludy na południe od nas.

Ci, którzy podnoszą hasło reindustrializacji – a czyni to i rząd, i opozycja – mają dość specyficzne wyobrażenie o niej. Pani Szydło w Ostrołęce zapowiedziała dokończenie rozbudowy elektrowni na węgiel kamienny, z której kilka lat temu zrezygnowała Energa, bo projekt okazał się nieopłacalny. „Na tej działce powinna powstać nowa elektrownia w Ostrołęce i deklaruję, że powstanie" – powiedziała śmiało pani premier in spe. „Ta elektrownia jest potrzebna dzisiaj Ostrołęce, na Mazowszu, Polsce i dla Śląska, jest potrzebna Polakom". Jak donosi tvp.info, kandydatka na premiera mówiła też, że w Ostrołęce przydałby się węgiel wydobywany w polskich kopalniach. „Czas w Polsce skończyć z polityką likwidacji – mówiła Szydło, odnosząc się m.in. do kopalń i stoczni" – relacjonowała telewizja.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację