Możliwość telekonsultacji z dyżurnym medykiem sądowym daje lekarzowi pełniącemu funkcję koronera art. 5 projektu ustawy o stwierdzaniu, dokumentowaniu i rejestracji zgonów. Stanowi on, że w razie wątpliwości co do okoliczności i przyczyny zgonu koroner może skonsultować się ze specjalistą medycyny sądowej i zakładu medycyny sądowej (ZMS) uczelni medycznej za pośrednictwem systemu teleinformatycznego. Za każdą konsultację dyżurny medyk sądowy dostanie 242 zł, a za pozostawanie w gotowości – 97 zł miesięcznie.
Takie rozwiązanie znacznie ułatwiłoby pracę koronerom, którymi mogą być nie tylko specjaliści medycyny sądowej, ale także patomorfolodzy, anestezjolodzy, medycy ratunkowi lub lekarze z co najmniej trzyletnim stażem w zawodzie i po szkoleniu w ZMS uczelni medycznej. W przypadku wątpliwości, w jaki sposób doszło do śmierci, mogliby bowiem zadzwonić do dyżurnego, wysłać mu zdjęcia czy nawet przeprowadzić transmisję wideo.
Czytaj też: 725 zł dla koronera za stwierdzenie zgonu
Zdaniem prof. Andrzeja Marszałka, konsultanta krajowego w dziedzinie patomorfologii i prezesa Polskiego Towarzystwa Patologów, trudno będzie określić odpowiedzialność zarówno konsultującego, jak i koronera.
– Nie mam pewności, w jaki sposób będą rozstrzygane sprawy, w których osoba znajdująca się w miejscu ujawnienia zwłok przekaże do skonsultowania tylko wybrane elementy, np. fotografie. Czy telekonsultacja będzie jednoznaczna z pełną odpowiedzialnością konsultującego za wysnute na tej podstawie wnioski i podjęte dalsze działania? Czy konsultant będzie miał wgląd w ostateczne wnioski wysnute na podstawie konsultacji? Czy będą weryfikowane zapisy rozmów? Czy będzie obowiązek sporządzania notatek, zapisu wideo lub zapisu głosu? – pyta. I zauważa, że samo zdjęcie w medycynie nie jest traktowane jako wiarygodne, a za prawidłowe badanie, także pośmiertne, uznaje się takie, które lekarz przeprowadził osobiście.