Koniec walki szpitali o kontrakty z NFZ

Jedynie placówki skupione w sieci szpitali mają mieć gwarancję finansowania z budżetu.

Aktualizacja: 28.09.2016 11:19 Publikacja: 28.09.2016 07:30

Koniec walki szpitali o kontrakty z NFZ

Foto: ROL

Sześć rodzajów szpitali: pierwszego stopnia, głównie powiatowe, drugiego – wojewódzkie, i trzeciego – wielospecjalistyczne, a także onkologiczne i pulmonologiczne, pediatryczne i ogólnopolskie znajdą się w tzw. sieci szpitali z gwarancją finansowania z budżetu. Tak zakłada projekt noweli ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która trafiła we wtorek do konsultacji społecznych. Włączenie najpotrzebniejszych, zdaniem ministerstwa, placówek do sieci ma gwarantować pacjentom dostęp do świadczeń zdrowotnych, a szpitalom publicznym – zwolnienie z obowiązku walki o kontrakty z NFZ. Pieniądze mają im się należeć jako tym, które w ramach „systemu zabezpieczenia" zapewniają obywatelom dostęp do opieki lekarskiej, a także zapewniają ich „ciągłość i kompleksowość".

Dzika komercjalizacja

Projekt to odwrócenie reform rządu Platformy Obywatelskiej, który postanowił rozprawić się z nierentownymi szpitalami, dając im wybór między pokryciem straty przez właściciela, przekształceniem w spółkę prawa handlowego a likwidacją. Miało to eliminować podmioty nierentowne i przeciwdziałać sytuacjom, w których szpitale bez końca zadłużały się u swoich właścicieli.

Podczas sobotniej manifestacji Porozumienia Zawodów Medycznych minister zdrowia Konstanty Radziwiłł nazwał reformę PO „dziką komercjalizacją" i właśnie w niej upatrywał „fatalnego stanu służby zdrowia, który pozostał po ośmiu latach rządów poprzedniej ekipy". I dodał, że w prywatnej służbie zdrowia pracuje się gorzej niż w publicznej, za co został wygwizdany przez manifestantów.

Minister najwyraźniej przygotowywał grunt dla zmian, bo w uzasadnieniu nowelizacji czytamy, że istniejąca w obecnym systemie prawnym „niemal nieograniczona" możliwość ubiegania się o kontrakty spowodowała „rozmycie wyraźnie niegdyś wyodrębnionych poziomów opieki specjalistycznej" i utrudnia zabezpieczenie dostępu do świadczeń.

Zdaniem ekspertów powrót do systemu obowiązującego w PRL jest błędem.

– Gwarancja finansowania zabije konkurencyjność, a to długofalowo pogorszy jakość usług – mówi dr Krzysztof Chlebus z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, były wiceminister zdrowia. I dodaje, że przywileje przy kontraktowaniu dla priorytetowych placówek, tj. szpitali klinicznych, są słuszne, ale stałe finansowanie dla wszystkich podmiotów publicznych budzi obawy. – Nie sądzę, by panaceum na obecne bolączki był zwrot w kierunku systemu budżetowego i centralnego planowania w służbie zdrowia. Wystarczyłoby stworzyć pewne mechanizmy kontroli procesu prywatyzacyjnego oraz mechanizmy egzekwujące jakość usług i promujące rozwiązania, na których zależy rządzącym, np. opiekę koordynowaną – dodaje dr Chlebus.

Dyrektor Szpitala Bródnowskiego i ekspert Uczelni Łazarskiego dr Przemysław Sielicki obawia się, że wprowadzenie budżetowego finansowania dla szpitali może spowodować, że nie wystarczy pieniędzy na wszystkie świadczenia.

Mapy zdecydują

– W przypadku kontraktu dyrektor wiedział, ile pieniędzy ma przeznaczyć na konkretne procedury. Finansowanie budżetowe może się okazać zbyt dużym obciążeniem nie tylko dla szpitala, ale i całego systemu – mówi dr Sielicki.

Części ekspertów nie podoba się także, że sieć wykluczy z kontraktu podmioty prywatne. Według obliczeń Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych (OSSP) przez ostatnie 25 lat zainwestowały one w infrastrukturę i wyposażenie placówek aż 7,5 mld zł. Według OSSP to właśnie prywatne placówki zapewniają mieszkańcom dobrą dostępność terytorialną.

Większość ekspertów uważa, że pod względem formalnym to najlepiej przygotowana z dotychczasowych ustaw Radziwiłła. Wybór szpitali, które trafią do sieci, ma być uzależniony od map potrzeb zdrowotnych, tworzonych przez jednostki samorządowe w porozumieniu z resortem zdrowia. Na podstawie danych o sytuacji epidemiologicznej, a także liczby lekarzy, pielęgniarek, łóżek szpitalnych i realizowanych świadczeń na terenie województwa można ustalić, które oddziały, a nawet całe szpitale, są nierentowne.

Pierwsze wykazy szpitali zakwalifikowanych do sieci (zwanej szpitalnym zabezpieczeniem świadczeń opieki zdrowotnej – PSZ) mają być znane pod koniec kwietnia 2017 r.

etap legislacyjny: konsultacje publiczne

Opinia

Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy

Sieć szpitali to skuteczne pogrzebanie konkurencyjności, która jest uznanym sposobem na poprawę jakości. Wprowadzając ustawę o kasach chorych w 1999 r., rządzący przekonywali, że dotychczasowa służba zdrowia, finansowana z budżetu, była nieefektywna, czyli, jak to dzisiaj mówią, nieszczelna, bo dużo pieniędzy się w niej marnowało. Konkurencyjność miała to zmienić. Dzisiaj pod tym samym hasłem – uszczelniania systemu – przywraca się system budżetowy. Być może gwarancja finansowania jest słuszna dla szpitala powiatowego w małym powiecie, gdzie do kolejnego jest 70 km, ale nie tam, gdzie placówek jest więcej. Natura ludzka jest ułomna i nikt nie będzie się starał, jeśli te same pieniądze może dostać za mniej pracy.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów