Reklama
Rozwiń
Reklama

Tylko szpitale z największymi długami dostaną korzystne kredyty

Ministerstwo Zdrowia wciąż ustala z resortem finansów, jak oddłużać szpitale. Po tym zabiegu wszystkie placówki przekształcą się w spółki

Publikacja: 13.06.2008 06:58

Ogólne zasady oddłużenia już są. Rząd przeznaczy 2,7 miliarda złotych na pomoc dla szpitali. Placówki mają pozbyć się zobowiązań wobec państwa: mogą być one umorzone.

Do ustalenia pozostały szczegóły. Ale to właśnie od nich zależy powodzenie całej operacji.

Ministerstwo Zdrowia rozmawia z resortem finansów, m.in. o podatku CIT. Na dwa lata zwolnione z niego mają być wszystkie szpitale, które przekształcą się w spółki.

– By nie naruszać zasad konkurencji, proponujemy, aby przez dwa lata z tego podatku były zwolnione wszystkie usługi medyczne, a nie tylko te wykonywane w przekształcających się w spółki szpitalach – deklaruje minister Ewa Kopacz.

Negocjowany jest też nowy model oddłużenia: szpitale, które ustalą z wierzycielem, że nie będzie egzekwował od nich wszystkich długów, dostaną dodatkową pomoc od państwa. Prawdopodobnie poświadczy im ono kredyt. Dyrektorzy nawet najbardziej zadłużonych szpitali, z którymi rozmawiała „Rz”, deklarowali jednak, że bardziej niż na pieniądzach „za darmo” zależy im na tanich kredytach. Przeznaczyliby je na spłatę bardzo drogich pożyczek – oprocentowanych nawet 12 procent rocznie. Liczą na to nawet ci dyrektorzy, którzy odzyskali już płynność finansową, ale właśnie za cenę drogich pożyczek. – Nie przewidujemy poświadczania kredytów wszystkim. Zakładamy, że z takiej pomocy będą mogły skorzystać te szpitale, których placówki znalazły się w najgorszej kondycji finansowej – mówi minister zdrowia.

Reklama
Reklama

Sięgnięcie po tańsze pożyczki byłoby uzależnione od tego, czy szpital naprawi zarządzanie tak, by więcej się nie zadłużać. Nie wiadomo jeszcze, kto taki plan naprawczy będzie przygotowywał. Resort zdrowia rozmawia z Ministerstwem Skarbu, by za restrukturyzację odpowiadała Agencja Rozwoju Przemysłu. – Jeśli eksperci agencji zorientują się, że dyrektor nie jest w stanie przygotować programu naprawczego, zaproponują nawet swój własny zarząd – mówi Kopacz.

9,6 mld zł to szacowana przez resort wartość wszystkich zobowiązań publicznych szpitali i przychodni

Inna propozycja to zaangażowanie w restrukturyzację Banku Gospodarstwa Krajowego, który już trzy lata temu pomagał przy udzielaniu pomocy publicznej szpitalom.

Ministerstwo waha się, czy – zgodnie z zapowiedziami – przejmować szpitale kliniczne od akademii medycznych. Przeciwni temu są rektorzy akademii. – Szpitale kliniczne na pewno zostaną przekształcone. Pozostaje sprawą otwartą, do kogo te spółki będą należały – mówi Kopacz.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

s.szparkowska@rp.pl

Ochrona zdrowia
Izby porodowe w miejsce likwidowanych porodówek. Co z bezpieczeństwem pacjentek i noworodków?
Ochrona zdrowia
Na ratunek z sercem. Jak działa polski system transplantacji organów
Ochrona zdrowia
Zdrowie żołnierza fundamentem bezpieczeństwa państwa
Ochrona zdrowia
Złoty biznes na pilotażu w psychiatrii. Śledztwo „Rzeczpospolitej” o nadużyciach w CZP
Materiał Promocyjny
Wielka diagnoza polskiego POZ. Badanie Centrum Medycznego CMP wskazuje luki między świadomością a potrzebami pacjentów
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama